Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Dyskusja na tematy gdzie indziej niepasujące.
saber
MODERATOR
Posty: 501
Rejestracja: 13 paź 2010, 13:58
Czym jeżdzę: Sportage 2.0 crdi 184KM, AT, 4WD
Lokalizacja: Kraków

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: saber » 22 lis 2010, 15:20

tak czytam prognozy jakie pojawiają się na forum, dot. cen, strategii sprzedaż na przyszły rok itp... Na pewno kiedyś ten szał się skończy :), natomiast pytanie kiedy? Obawiam się, że dopiero wówczas kiedy pojawi się inny, ciekawy model innej marki (może SsangYong Korando?) ale na to się na razie nie zanosi.
Na wyprzedaż rocznika 2010 nie liczyłbym bo ... go nie będzie :) Wszystko na pniu sprzedane :)

Martwi mnie jeszcze jedna rzecz, którą zaobserwowałem wczoraj w jednej z krakowskich galerii handlowych - na terenie galerii wystawionych było kilka różnych modeli samochodów, ale to co się działo przy Sportage, to trudno opisać. Ludzie tłoczyli się przy samochodzie i była kolejka chętnych którzy chcieli zająć fotel kierowcy!

Oczoje...na naklejka na szybie informująca o cenie (od 66 900 zł) nie pozostawiała obojętnych i prawie każdy kto myśli o samochodzie, zatrzymywał się przy Sportage'u. To nic, że prezentowany egzemplarz kosztował 2x więcej, ale ten wygląd samochodu można mieć już rzeczywiście za niespełna 70 tyś zł. To łakomy kąsek dla wielu krezusów i tych którzy "chcą się pokazać" ...
Czy zatem za rok, dwa lub trzy dalej będziemy czuć się oryginalnie swojej kijance ? ...

backuz
Bywalec
Posty: 140
Rejestracja: 09 paź 2010, 00:16
Czym jeżdzę: KIA SPORTAGE 1.6 GDI L CZARNA PERŁA !!! - jedyny słuszny kolor :)

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: backuz » 22 lis 2010, 20:41

Po pierwsze Meduzes..pisze:
kto wtedy będzie się z kogo śmiał ?
Co to znaczy? czyli ten co wynegocjował ma prawo się śmiać z tego co nie wynegocjował... wytłumacz mi to proszę bo nie rozumiem?
Bez sensu to zdanie chyba Twoje było? Myślisz, że wszyscy żyją żeby ciągle udowadniać swoją wyższość nad innymi ludźmi? Ja tak nie żyję i jestem szczęśliwy bo nie frustruję się niepotrzebnie :)
saber pisze:Czy zatem za rok, dwa lub trzy dalej będziemy czuć się oryginalnie swojej kijance ? ...

Myślę, że tak - bo ile takich samochodów sprzedadzą w ciągu roku w Polsce, zwłaszcza, że nie będzie kraty... myślę, że ciągle będziemy rzadkością na ulicy - to nie SKODA :D
KIA SPORTAGE 1.6 GDI L CZARNA PERŁA !!! - jedyny słuszny kolor :)

Meduzes
Uzależniony
Posty: 232
Rejestracja: 20 paź 2010, 10:07
Czym jeżdzę: Sportage III 1,6 Xl
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: Meduzes » 23 lis 2010, 10:57

Myślisz, że wszyscy żyją żeby ciągle udowadniać swoją wyższość nad innymi ludźmi?


nie chce pisać wywodów .. bo to nie forum socjotechniczne opisujące zachowania dzisiejszego społeczeństwa (bardzo ciężki temat :cry: ) :D ... słowo śmiać trzeba brać w "" :D

negocjować cenę trzeba ... niezależnie od tego gdzie się jest i co się kupuje
KIA Sportage III 1,6 XL + navi

marcel05m
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:04
Czym jeżdzę: sportage 1.6gdi L
Lokalizacja: Stargard (ZST)

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: marcel05m » 23 lis 2010, 11:25

normalność zacznie się w styczniu 2011, sprzedaż kratki stanowi "słowa dilera" 40-50%. tak więc od stycznia zamówień będzie o połowę mniej. Już w grudniu będzie coraz mniej chętnych brać auto na firmę. W przypadku zakupów nie na firmę cena ma ogromne znaczenie. Każda podwyżka będzie stanowić, że potencjalny klient pójdzie po qashqaia, yeti, asx itd. Kia jest super i ciągle będzie się sprzedawać ale bez szaleństwa. Ja czekam na nowy rocznik i spokojnie sobie zamówię 2011. Dla zainteresowanych: kia zaplanowała sprzedać w Polsce w 2010 r. 1500 aut na 2011 zaplanowano sprzedać 2500 sportage i pewnie to się uda. Według sprzedawców kia Polska "nie planuje" oficjalnych rabatów w pierwszych miesiącach sprzedaży to wyczytałem w oficjalnej broszurze dla sprzedawców, którą przez pomyłkę otrzymałem kilka miesięcy temu na maila (zamiast cennika :lol: ), cena sportage zawsze będzie ustalana w odniesieniu do nissana i asx. To z oficjalnej broszury dla sprzedawców.
jeżdżę 1.6 GDI L sirius silver (ZST)

papierki2
Nowy
Posty: 4
Rejestracja: 12 lis 2010, 23:45
Czym jeżdzę: Daewoo Espero

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: papierki2 » 27 lis 2010, 01:35

Witam wszystkich
Jestem tutaj trochę z innej bajki, gdyż czekam na swojego Qashqaia, ale brałem oczywiście pod uwagę zakup Sportage'a.
Za QQ Tekna 2.0 od dealera otrzymałem upust dla grup zawodowych 11%, kredyt 50/50 bez żadnych ukrytych kosztów czyli 0%, gratisy w postaci dywaników, alarmu, poprzeczek dachowych oryg. (ok. 1000 zł.) i matę bagażnika. Cały czas jednak kusiła mnie KIA, ale nie chciałem rezygnować z panoramicznego dachu, nawigacji, ksenonów, inteligentnego kluczyka, nagłośnienia BOSE - słowem z wszystkiego co jest w Teknie. Podliczyłem więc sobie wszystko i pomimo, że w KIA miałbym zniżkę 7,5% to i tak musiałbym zapłacić za XL z tymi dodatkami więcej niż za Qashqaia. Chociaż designe KIA ma ciut lepszy niż QQ zdecydowałem się na tego drugiego; zadecydowała przede wszystkim cena, marka oraz gorsze dodatki "aluminiowe" w KIA tj. relingi (wg mnie beznadzieja, imitacja chromu na listwach okiennych). Oczywiście to moje subiektywne zdanie.
Tak więc jeśli sprzedawcy będą dalej tak zaciekle bronili swojej ceny to niestety ale klienci pójdą do konkurencji.

krzysiek_kpk
KRZYSIU....od szufladek
Posty: 140
Rejestracja: 13 paź 2010, 13:31
Czym jeżdzę: Biały prosiak 2.0CRDI

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: krzysiek_kpk » 27 lis 2010, 10:21

Czyli ile zapłaciłeś za to auto, napisałeś że silnik 2.0 ale to benzyna czy diesel?

pozdrawiam
KPK

papierki2
Nowy
Posty: 4
Rejestracja: 12 lis 2010, 23:45
Czym jeżdzę: Daewoo Espero

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: papierki2 » 27 lis 2010, 19:46

2.0 benzyna, 83 tys.

Malwin
Bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 04 lis 2010, 21:56
Czym jeżdzę: skoda fabia 1.4 podstawowa

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: Malwin » 28 lis 2010, 11:40

Jeżeli design Sportage jest "ciut" lepszy od designu Qashqaia to chyba żyjemy w innych światach. Też oglądałem Nissana oczywiście w najnowszej wersji i niestety nie ma w nim polotu, werwy, którą czuje się przy patrzeniu na Sportage. A tył Qashqaia jest już zupełnie bez wyrazu. Po drugie , czytając fora na temat qashqaia odniosłem wrażenie , że NIssan od momentu , gdy został wykupiony przez Renault to już nie ten Nissan co dawniej, w szczególności chodzi o używanie wielu tych samych komponentów w ramach koncernu. Uważam, że nie przysłużyło się to zbyt dobrze Nissanowi.

papierki2
Nowy
Posty: 4
Rejestracja: 12 lis 2010, 23:45
Czym jeżdzę: Daewoo Espero

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: papierki2 » 28 lis 2010, 14:25

Twoje zdanie... A ja uważam, że design to nie wszystko. Liczą się też inne rzeczy m.in. serwis, wykończenie, dodatki w wersji. Na razie marka KIA jeszcze mnie nie przekonuje, no chyba że mnie zachęci ceną. Ale jak na razie nic z tym nie robi.

Awatar użytkownika
aBARTh
MODERATOR
Posty: 859
Rejestracja: 03 paź 2010, 10:17
Czym jeżdzę: Sportage "M" 1.6 2WD
Lokalizacja: okolice Świerklańca

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: aBARTh » 28 lis 2010, 18:58

No wiesz..niby design to nie wszystko, ale weź pod uwagę, że jak kupisz auto na kilka lat, bo wątpie żebyś co rok-dwa zmieniał samochody, to co z tego, że masz full wypas, zajebistych mechaników w serwisie jak auto wygląda jak jeżdząca kupa? i do garażu wchodzisz z zawiązanymi oczami lub po ciemku :) Nie obrażając nikogo, bo wiadomo są gusta i guściki, ale QQ ani sie nie umywa stylistycznie do Sportage'a. A już nie mówie wersja przedliftowa, bo po liftowy ma nawet fajny przód..muszą popracować nad tyłem troszke.

Wojtek
Nowy
Posty: 7
Rejestracja: 28 lis 2010, 23:41
Czym jeżdzę: Kia Cee`d SW

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: Wojtek » 29 lis 2010, 00:24

marko pisze:tak szczerze powiedziawszy to się dziwię podejściu właścicieli salonów... takie podejście do klienta jest dziwne. Tekst typu "auta sprzedają się jak ciepłe bułeczki" jest dla mnie taką głupotą że aż strach. Jestem pewien, że te "ciepłe bułeczki" zaraz wystygną i się już tak nie będą sprzedwawały. Taki popyt na to auto wynika z dwóch czynników (pomijając stylizację oczywiście), a mianowicie: późne jego wprowadzenie na rynek oraz "kratka". Pierwszy kwartał, a już z pewnością drugi pokaże, że sytuacja się uspokoi - i z czasem przyjdzie moment wysokich promocji i wyprzedaży, bo przecież sportage nie jest jedynym autem tego typu na rynku i będą nowe... inne. Zamiast więc zbierać zamówienia i sprzedawać auta po troszkę niższych cenach (klient by był zadowolony bo kupił fajne auto i dostał opust, a właściciel, bo zarobił na sprzedaży, producent ze względu na przychód, rosnący udział w rynku i generalnie sukces rynkowy auta), klientów traktuje się tak: cena nie podlega negocjacji bo się auta sprzedają jak ciepłe bułeczki, a jak się nie podoba to do domu!!! Żal!!! (sam byłem w takiej sytuacji.. niestety.. :-) - chcąc zamówić auto za ponad 100 tys. zł pan "sprzedawca" nie chcąc konkurować z innym salonem odesłal mnie do domu :-) jeśli bym był właścicielem takiego salonu to ten pan niestety już by nie pracował...)Sprzedaż jest jednorazowa.. natomiast obsługa serwisowa to dłuższa bajka i przychody rozłożone w czasie... A najbardziej powinien liczyć się zadowolony klient.



Zwolniłbyś pracownika, który wiedząc, że w ciągu 2 miesięcy ma do sprzedania kilka sportage, a telefon z pytaniami o dostępność dzwoni z całej Polski, chce sprzedać auto z pełną marżą? HE HE DOBRE
Masz smykałke do biznesu... Na szczęście dla zdecydowanej większości liczy się coś wiecej niż kupienie auta za pare stówek, a mianowicie kompetencje i jakość obsługi.

papierki2
Nowy
Posty: 4
Rejestracja: 12 lis 2010, 23:45
Czym jeżdzę: Daewoo Espero

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: papierki2 » 29 lis 2010, 10:56

aBARTh pisze:No wiesz..niby design to nie wszystko, ale weź pod uwagę, że jak kupisz auto na kilka lat, bo wątpie żebyś co rok-dwa zmieniał samochody, to co z tego, że masz full wypas, zajebistych mechaników w serwisie jak auto wygląda jak jeżdząca kupa? i do garażu wchodzisz z zawiązanymi oczami lub po ciemku :) Nie obrażając nikogo, bo wiadomo są gusta i guściki, ale QQ ani sie nie umywa stylistycznie do Sportage'a. A już nie mówie wersja przedliftowa, bo po liftowy ma nawet fajny przód..muszą popracować nad tyłem troszke.


Piszesz tak bo masz KIA'e. Sorry ale na pewno bym nie dawał 80 kawałków za - jak to określiłeś - "jeżdżącą kupę" bo QQ na pewno taką nie jest. A po dodaniu aluminiowych dodatków na pewno zrobi wrażenie na niejednej osobie. Sęk w tym, że producent oszczędza na tym nie montując ich seryjnie. Bez nich - samochód jest jałowy - i wygląda jakby mu czegoś brakowało.
A co powiesz użytkownikom Skod Yeti? To dopiero jest kupa :lol:
A jeśli chodzi o zajebistych mechaników... Idąc Twoim tokiem myślenia. Wolę jeździć kupą i wiedzieć, że samochód będę miał zawsze sprawny niż mieć fajne cacko, które wiecznie się psuje. Żebym nie był źle zrozumiany przez właścicieli KIA'ii, nie mówię tu konkretnie o Waszych modelach - po prostu odpowiadam koledze na zasadzie analogii, którą można przypisać do każdego samochodu, do QQ również

PaWlaK
Nowy
Posty: 4
Rejestracja: 11 lis 2010, 13:11
Czym jeżdzę: Kia Sportage XL 2.0CRDi Black Pearl + Navi + Panorama

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: PaWlaK » 24 gru 2010, 00:40

Samochodzik zamówiłem 13 sierpnia (piątek) - na szczęście specjalnie przesądny nie jestem :) Zgodnie z umową Sportage był gotowy do odbioru po 4 miesiącach, czytając powyższe posty wydaje mi się, że dealer był skory do negocjowania:
- dywaniki
- drugi komplet felg aluminiowych 17" na zimę
- opony zimowe
- hak
- alarm
- 400zł upustu dla zaokrąglenia ceny

Przy odbiorze dali dodatkowo kartę stałego Klienta, 2x breloczek i 2x firmowy kubek :)

kaczy
Bywalec
Posty: 116
Rejestracja: 03 gru 2010, 17:24
Czym jeżdzę: Olałem sprawę i już nie czekam :)

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: kaczy » 24 gru 2010, 10:38

A ja tak jak inni czekam sobie grzecznie, ale udało mi się wynegocjować na model 2011 - 6 tys zł upustu , dywaniki , czujniki i karte rabatową na serwis :winner:
Black pearl 1.6 GDI "M" - ma być na luty ale wspominali,że sytucja z oczekiwaniem nieznacznie się poprawia i może być wcześniej.

malinabend
Nowy
Posty: 16
Rejestracja: 15 gru 2010, 21:05
Czym jeżdzę: focus2 1.6 tdci

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: malinabend » 24 gru 2010, 12:08

czy jest np taka mozliwość do wersji podstawowej domowić np swiatła w wersji diodowej jazdy dziennej albo np el składane lusterka czy tylko w pakietach trzeba brać

Awatar użytkownika
aBARTh
MODERATOR
Posty: 859
Rejestracja: 03 paź 2010, 10:17
Czym jeżdzę: Sportage "M" 1.6 2WD
Lokalizacja: okolice Świerklańca

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: aBARTh » 24 gru 2010, 13:12

niestety zeby miec LEDy z przodu musisz wziąść wersję M

Raf1
Bywalec
Posty: 38
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:52
Czym jeżdzę: Sportage 1,6 XL + dach+Ikluczyk

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: Raf1 » 24 gru 2010, 13:36

kaczy pisze:A ja tak jak inni czekam sobie grzecznie, ale udało mi się wynegocjować na model 2011 - 6 tys zł upustu , dywaniki , czujniki i karte rabatową na serwis :winner:
Black pearl 1.6 GDI "M" - ma być na luty ale wspominali,że sytucja z oczekiwaniem nieznacznie się poprawia i może być wcześniej.



Kiedy zamówiłeś?

kaczy
Bywalec
Posty: 116
Rejestracja: 03 gru 2010, 17:24
Czym jeżdzę: Olałem sprawę i już nie czekam :)

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: kaczy » 24 gru 2010, 14:00

10.12.2010

Raf1
Bywalec
Posty: 38
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:52
Czym jeżdzę: Sportage 1,6 XL + dach+Ikluczyk

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: Raf1 » 24 gru 2010, 14:22

Ja zamówiłem 19 grudnia, a odbiór dopiero na marzec/kwiecień - może dlatego że wersja z dachem?

PaWlaK
Nowy
Posty: 4
Rejestracja: 11 lis 2010, 13:11
Czym jeżdzę: Kia Sportage XL 2.0CRDi Black Pearl + Navi + Panorama

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: PaWlaK » 24 gru 2010, 16:37

kaczy pisze:A ja tak jak inni czekam sobie grzecznie, ale udało mi się wynegocjować na model 2011 - 6 tys zł upustu , dywaniki , czujniki i karte rabatową na serwis :winner:
Black pearl 1.6 GDI "M" - ma być na luty ale wspominali,że sytucja z oczekiwaniem nieznacznie się poprawia i może być wcześniej.


kaczy jaki upust na karcie rabatowej otrzymałeś?

kaczy
Bywalec
Posty: 116
Rejestracja: 03 gru 2010, 17:24
Czym jeżdzę: Olałem sprawę i już nie czekam :)

Re: Co udało wam się wynegocjować przy zakupie auta?

Postautor: kaczy » 24 gru 2010, 21:26

25 %


Wróć do „OGÓLNIE O SPORTAGE”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

Sitemap