Przesiadłem się z Soula CRDi 1,6 XXL na KS IV 1,7 CRDI M. Z Soula byłem b. zadowolony, mimo, że to ponoć samochód dla kobiet. Mogłem wtedy kupić KS, też diesla 1,7 CRDI, który jako demonstracyjny był droższy o około 9.000 zł, ale wydawał mi się zbyt duży
. Soul okazał się bezawaryjny. Miejsca dla pasażerów było pod dostatkiem. Niestety, miał też mały bagażnik i był głośny przy większej prędkości do czego przywykłem, bo ten typ tak ma. Na dodatek koła 18 cali, niskoprofilowe. Nie przeszkodziło mi to przejechać nim przez 4,5 roku 115.000 km. Zjeździłem tym samochodem w 4 osoby niemalże całe Bałkany. Zeszły rok Serbia, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Albania, Macedonia. O Rumunii nie wspomnę, bo byłem tam pięciokrotnie ( BTW, polecam wyjazd do Rumunii, To nie ta Rumunia co za komuny, to nie Cyganie, to inne, dobre drogi, fajni ludzie, świetne żarcie, mnóstwo zabytków, no i ceny niższe niż w Polsce ). KS 1,7 CRDI ma mniej mocy niż Soul ( 128 KM ), ale jest zrywniejsza, cichsza, nie zauważyłem turbodziury a komfort jazdy jest o poziom wyższy. Spalanie na dużych prędkościach, 140-150 km/h o około 1,5 l mniejsze. To, że KS 1,7CRDI lepiej się zbiera przy wyprzedzaniu zauważyła nawet moja żona, która na ogół jeździ statecznie, niczym woźnica karety. KS przez dwa tygodnie zrobiłem 2.500 km. Silnik diesla w tym modelu to pszczółka w porównaniu do starszych diesli niemieckich. No i nie ma koła dwumasowego oraz paska rozrządu. Gdybym chciał się ścigać i mieć fun, kupiłbym Optimę z tym samym silnikiem, 140 KM. Niewiele drożej. Ale wydoroślałem.