Forum Kia Sportage

Dzisiaj zaliczyłem przegląd rejestracyjny z wynikiem pozytywnym. Auto bez żadnych usterek. Rozbawiła mnie jedna rzecz….mam zamontowana kamerkę z przodu..rejestrator jazdy I podczas przeglądu nagrywała anglika jak sprawdza auto.....po podniesieniu maski…..szok, wyciąga bagnet I sprawdza stan oleju w silniku. Nigdy nie widziałem żeby coś takiego miało miejsce…..a jeździłem zawodowo w Polsce I od 14 lat w Angli. Czy może ktoś miał jakąś dziwną sytuację podczas przeglądu rejestracyjnego??? Tutaj wszystko sprawdzają, wycieraczki, kolor żarówek, pasy….ale olej…..

Mój Sportage przechodził pierwszy przegląd w Hiszpanii i tam było podobnie. Przegląd trwa ponad godzinę (czasem do 1,5h) i sprawdzane jest wszystko bardzo dokładnie - łącznie z obtarciami lakieru (czy nie ma rdzy), sprawdzeniem każdego centymetra szyb (czy nie ma pęknięć), stanu lamp (nie może być ani jednego pęknięcia/"zmatowienia"), stanu opon i hamulców a do tego kilkuminutowy pomiar spalin (a także głośności) oraz wpięcie się pod komputer pokładowy. Przy moim przeglądzie (z samego rana) było aż 6 osób.

w UK bardzo dokładnie trzepią auta.z jednej strony dobre to jest,bo mam pewność że auto jest sprawnei w dobrej kondycji.ale też są tacy co kombinują i potem szrotem na drodze jedzie.

W mojej historii miałem jeden szok przy przeglądzie fakt trwał 30sek., a gościu przy przeglądzie zmierzył średnicę kuli haka. Wow sam nie dowierzałem i zrobił to specjalnym przyrządem, a nie suwmiarką. Jakby w Polsce zrobili tak przeglądu to czuję, że dobre 60% aut przestaje jeździć, bądź jeżdżą bez przeglądu.

Digber, ciekawe jak to się ma do rzeczywistości z tymi przeglądami, chyba większość aut jeździ tam na załatwionych przeglądach. Ze swego czasu miałem szwagra który mieszkał na Majorce ponad 15 lat, i będąc tam często i długo, ciągle się zastanawiałem kto dopuszcza te auta do ruchu?? oczywiście nie wszystkie, ale dużo. Więc zdziwiło mnie, że oni robią tak dokładne przeglądy samochodów, no chyba robią to z przymrużeniem oka i to solidnym.

Byłem w Polsce na urlopie I miałem volvo s40. Pojechałem we Wrocławiu do diagnosty żeby mi ustawił światła po wymianie żarówki. Zrobił to szybko I mówi, że może w pl zarejestrować to auto, ale muszę zdemontować te lampki na zderzakach…….Volvo ma fabrycznie obrysówki pomarańczowe…...chyba jemu z amerykanem się pomyliło….. ale to, że angol stan oleju sprawdzał na przeglądzie no szok. Żeby nie kamerka to bym, nie wiedział.