FAŁSZYWY SERWIS co zrobić?
: 02 mar 2019, 01:04
Dziś byłem na ostatnim 7 serwisie. Mój pierwszy z tym samochodem. Czy możecie mi napisać co dokładnie powinni sprawdzić i jak długo to powinno trwać mniej więcej?
Przed oddaniem samochodu wspomniałem, że mam problem ze ściąganiem i że mają sprawdzić/przeprowadzić kalibrację EPS sensora oraz sprawdzić czy oprogramowanie jest właściwe. Również poprosiłem o sprawdzenie zbieżności. Wyczytałem gdzieś, że kalibracja może rozwiązać problem, który jest bardzo powszechny.
Zbieżność wszystkich kół była niby ustawiana w innym serwisie jak zmieniałem opony i felgi. Jednakże jak kolega mi sprawdził czy zbieżność jest ok - to okazało się, że tył nie był nawet ruszany bo za mocno zardzewiałe jest. Ciekawe nie?
Dwa dni przed serwisem pojechałem na darmowe sprawdzenie zbieżności do poleconego garażu. Kierownik powiedział mi, że mają nowy dwumiesięczny sprzęt i jak chce to mi sprawdzi za darmo i będę mógł pokazać to KIA. Zrobiłem sobie zdjęcia bezpośrednio z ekranu i dorzuciłem jako potwierdzenie, że zbieżność jest źle nadal zrobiona.
Drugą sprawą było stwierdzenie małych pikseli na wyświetlaczu od klimy. Reklamacja uznana i wyświetlacz będzie nowy. Muszę, jednak ponownie tam jechać ale dopiero jak będzie dostarczony nowy do serwisu.
Cała operacja serwisu trwała niecałą godzinę. Raport mam taki jakby nie wiem co sprawili (dwie strony). Panowie szepece/technicy nie zauważyli jednak, że jest kamera z przodu oraz z tyłu są cały czas włączone. Są one dość małe. Przed pojechaniem na serwis wyłączyłem wyświetlacz oraz podłączyłem na stałe kable, aby kamera nagrywała w pełnej rozdzielczości cały czas (mam ją podłączoną pod bezpieczniki).
Samochód był podnoszony, więc coś pod spodem mogli sprawdzić, lecz nie zauważyłem aby ktoś z przodu albo z tyłu wchodził pod samochód. Może jedynie z boku. Co zauważyłem to wymiana filtra olejowego oraz nalewanie jakimś brudnym baniakiem mam nadzieję nowego oleju. Bagnet nie został nawet wyciągnięty, bo tak jak go na wprost włożyłem tak samo pozostał.
Facet mnie zapewniał, że przeprowadzili kalibrację (siedział ktoś tylko przez chwile w samochodzie a to przecież trzeba podłączyć pod komputer) oraz sprawdzili zbieżność wszystkich kół. A na filmie video jest jak jeden do drugiego przeklina na mnie i mówi jak mamy zrobić zbieżność wszystkich kół jak my nawet takiej maszyny nie mamy do tego. Ciekawe co?, serwis KIA. Zresztą nic nie było nawet, że sprawdzili przednie koła, bo samochód został podniesiony a później opuszczony i wyjechał z serwisu bo ja już na niego czekałem. A na raporcie jest jak byk, że zbieżność została sprawdzona.
Jazda testowa była tuż przed jak już czekałem na zwrot samochodu i trwała 1:14 w tym koleś czekał na skrzyżowaniu 20 sekund. Nawet nie zdążył wszystkich biegów włączyć.
Powiedzcie szczerze koledzy jak tu w ogóle komukolwiek wierzyć….. i co mam z tym fantem zrobić?
Poczekać na wymianę wyświetlacza od Klimy (choć wcale nie chce mi się tam wracać) i wtedy reklamować do głównego biura. Czy sobie jednak odpuścić i jechać ustawić zbieżność w poleconym wspomnianym garażu? ? Chociaż może to nadal być problem z kalibracją sensora albo oprogramowaniem od ESP. Bo może KIA będzie się mścić, że ich nagrałem bez zezwolenia i będą wydziwiać nie wiem jak.
Normalne ręce już mi opadają. Nigdy więcej nie zdecyduje się na żaden serwis KIA! Banda złodziei
Przed oddaniem samochodu wspomniałem, że mam problem ze ściąganiem i że mają sprawdzić/przeprowadzić kalibrację EPS sensora oraz sprawdzić czy oprogramowanie jest właściwe. Również poprosiłem o sprawdzenie zbieżności. Wyczytałem gdzieś, że kalibracja może rozwiązać problem, który jest bardzo powszechny.
Zbieżność wszystkich kół była niby ustawiana w innym serwisie jak zmieniałem opony i felgi. Jednakże jak kolega mi sprawdził czy zbieżność jest ok - to okazało się, że tył nie był nawet ruszany bo za mocno zardzewiałe jest. Ciekawe nie?
Dwa dni przed serwisem pojechałem na darmowe sprawdzenie zbieżności do poleconego garażu. Kierownik powiedział mi, że mają nowy dwumiesięczny sprzęt i jak chce to mi sprawdzi za darmo i będę mógł pokazać to KIA. Zrobiłem sobie zdjęcia bezpośrednio z ekranu i dorzuciłem jako potwierdzenie, że zbieżność jest źle nadal zrobiona.
Drugą sprawą było stwierdzenie małych pikseli na wyświetlaczu od klimy. Reklamacja uznana i wyświetlacz będzie nowy. Muszę, jednak ponownie tam jechać ale dopiero jak będzie dostarczony nowy do serwisu.
Cała operacja serwisu trwała niecałą godzinę. Raport mam taki jakby nie wiem co sprawili (dwie strony). Panowie szepece/technicy nie zauważyli jednak, że jest kamera z przodu oraz z tyłu są cały czas włączone. Są one dość małe. Przed pojechaniem na serwis wyłączyłem wyświetlacz oraz podłączyłem na stałe kable, aby kamera nagrywała w pełnej rozdzielczości cały czas (mam ją podłączoną pod bezpieczniki).
Samochód był podnoszony, więc coś pod spodem mogli sprawdzić, lecz nie zauważyłem aby ktoś z przodu albo z tyłu wchodził pod samochód. Może jedynie z boku. Co zauważyłem to wymiana filtra olejowego oraz nalewanie jakimś brudnym baniakiem mam nadzieję nowego oleju. Bagnet nie został nawet wyciągnięty, bo tak jak go na wprost włożyłem tak samo pozostał.
Facet mnie zapewniał, że przeprowadzili kalibrację (siedział ktoś tylko przez chwile w samochodzie a to przecież trzeba podłączyć pod komputer) oraz sprawdzili zbieżność wszystkich kół. A na filmie video jest jak jeden do drugiego przeklina na mnie i mówi jak mamy zrobić zbieżność wszystkich kół jak my nawet takiej maszyny nie mamy do tego. Ciekawe co?, serwis KIA. Zresztą nic nie było nawet, że sprawdzili przednie koła, bo samochód został podniesiony a później opuszczony i wyjechał z serwisu bo ja już na niego czekałem. A na raporcie jest jak byk, że zbieżność została sprawdzona.
Jazda testowa była tuż przed jak już czekałem na zwrot samochodu i trwała 1:14 w tym koleś czekał na skrzyżowaniu 20 sekund. Nawet nie zdążył wszystkich biegów włączyć.
Powiedzcie szczerze koledzy jak tu w ogóle komukolwiek wierzyć….. i co mam z tym fantem zrobić?
Poczekać na wymianę wyświetlacza od Klimy (choć wcale nie chce mi się tam wracać) i wtedy reklamować do głównego biura. Czy sobie jednak odpuścić i jechać ustawić zbieżność w poleconym wspomnianym garażu? ? Chociaż może to nadal być problem z kalibracją sensora albo oprogramowaniem od ESP. Bo może KIA będzie się mścić, że ich nagrałem bez zezwolenia i będą wydziwiać nie wiem jak.
Normalne ręce już mi opadają. Nigdy więcej nie zdecyduje się na żaden serwis KIA! Banda złodziei