Widoczność do tyłu i na boki

[backuz]

Jedna rada - ustawcie wyżej fotel - wiem, że wtedy siedzi się jak na kiblu (albo jak na tronie), chociaż ja tam wolę ludziom nad dachami w małych autkach patrzeć, niż wpatrywać się jak co niektórzy królowie szos w rejon między kierownicą a deską rozdzielczą . Poeksperymentujcie z ustawieniem fotela, wyżej ustawiać - nie bać się Ten samochód i jego wysoko umieszczona linia okien wymusza takie wysokie siedzenie... Ja już się przyzwyczaiłem i jest mi z tym dobrze A te zazdrosne spojrzenia innych użytkowników też lepiej obczajać z góry

[color1]

fakt, wyższe ustawienie fotela trochę pomaga, ale jak ktoś całe życie jeździł niskim kompaktem to w tym aucie trochę ciężko się przestawić na inną orientację w terenie. mam już zakodowane aby przed skrętem w prawo dokładnie się rozejrzeć na pieszych i na drogę - trochę jazda na czuja, ale da radę

[dealer]

takie proste a rzeczywiście nieco pomaga
pozostaje wybrać czy lepiej siedzieć jak na kiblu i widzieć więcej, czy usiąść jak w większości samochodów i jechać na czuja
obcierki mogą nie boleć ale piesi i rowerzyści chyba wolą nas na kiblu

[dosent]

Dorzuce swoje odczucie.

Szyba z tylu - symboliczna. Sprawdza sie w trasie, parkowanie tylko na lusterka i czujnik.

Lusterka boczne - rewelacja! Nie mialem nigdy lepszych. Brakuje mi tylko asferycznosci w lewym, ale moze troche na zapas, nie czuje jeszcze po prostu martwej strefy...

Lusterko wsteczne - z powodu rozmiarow szyby tylnej, wystarcza.

Widocznosc na boki - nie zauwazam problemow. Slupek mi nie przeszkadza. Poczatkowo mialem obawy do lusterka wstecznego, ze bedzie zaslaniac widocznosc przy skrecie w prawo, ale jest akceptowalnie. W Almerze mam duzo gorzej.

Natomiast doswietlanie zakretow wg mnie to pomylka. Nie mam wielkiego porownania, jechalem raptem raz passatem z ksenonami i doswietlaniem, i mam wrazenie, ze tam to naprawde dzialalo, zakrety byly jasne. W kijance cos tam bzdzi na bok, ale nie czuje ze rozjasnia.
No i wlaczanie doswielania kierunkowskazem... Moze wychodzi ze mnie lama, ale wydaje mi sie, ze tam gdzie uzywam kierunkowskazow (miasto) jest zazwyczaj tak jasno, ze moje doswietlanie nic nie zmienia. A tam gdzie jest ciemno i sa zakrety (np droga przez las) nie blyskam kierunkami przy kazdym luku, wiec luki bede mial tak ciemne jak i mialem...

pzdr
d

[mkkrk]

Tylko w "pasku" miałeś pewnie dynamiczne doświetlanie ksenonami, które "patrzyły" tam gdzie kierownica, a tutaj jest tzw. statyczne, które pomaga przy wjeździe np. w boczną ciemną uliczkę aby dojrzeć ewentualną przeszkodę , też uważam, że to średnio przydatne ale co tam

[dealer]

może i mało przydatne ale śmiesznie wygląda z przodu jak ktoś wyprzedza z kierunkowskazami

[dosent]

Tylko w "pasku" miałeś pewnie dynamiczne doświetlanie ksenonami, które "patrzyły" tam gdzie kierownica, a tutaj jest tzw. statyczne, które pomaga przy wjeździe np. w boczną ciemną uliczkę aby dojrzeć ewentualną przeszkodę , też uważam, że to średnio przydatne ale co tam

Mozliwe, ja sie specjalnie samochodami nie ekscytuje, (ot srodek lokomocji) wiec nie zglebiam technicznych detali, po prostu jezdze i widze roznice

Jakbym mial za to doswietlanie w Kijance doplacic to bym sie wkurzal, a tak to mnie gilga Nie rozumiem tylko filozofii takiego rozwiazania, stad moj glos w sprawie.

pzdr
d.

[holly]

Witam serdecznie
Gdy wsiadłem pierwszy raz do mojej Kijanko to fakt, że do tyłu widoczność wypadła blado ale boczne lustra mnie zaskoczyły,
są rewelacja i wstecznego mało co używam. Ja przesiadłem się z autka w którym nie było czujników cofania a tym bardziej kamerki i radziłem sobie, tutaj pomimo tej słabszej widoczności a z czujnikami nie mam żadnego problemu z cofaniem. Nie wiem, może to stara szkoła jazdy gdzie nie było mowy o takich nowinkach ale każdy robi co chce, zawsze można wydać parę złotych na kamerkę, ja bym wolał kupić sobie jakiś prezent albo kobiecie albo dzieciom.
Pozdrawiam

[aBARTh]

doświelanie zakretów to taki marketingowy chwyt z jednej strony coś tam więcej świeci, ale prawda jest taka, że przeciętny kierowca czy ma statyczne (jak nasza Kia) czy dynamiczne (np. Insignia) i tak nie zauważa różnicy. Takie bajery są po to, aby podnosić sztucznie morale kierowcy.

Tak samo jest np. z panoramicznym dachem. Niby fajny bajer..ale..w lecie jak napiernicza słoneczko to z odsłoniętą zasłonką okna dachowego grzeje nam w główkę..w nocy nic nie widać, chyba, że ktoś lubi romantyczny wypad z kobietką na tylne siedzenie. a zaś jak pada deszcz, to chyba lepiej nie widzieć tego, bo się człowiek dołuje

[jaro]

Ja jeszcze swoje dwa grosze o doświetlaniu zakrętów - dziś jechałem autem przed żoną w kijance i widzę to doświetlanie - zapala się lampa przy włączonych kierunkowskazach ale świeci tak mocno, że ... . Mniej więcej jak latarka przy kończących się bateriach.
To jest naprawdę wyłącznie chwyt marketingowy i nic więcej.

[olin]

Ja póki co nie dałem rady zauważyć tego w działaniu chyba też skorzystam z pomocy żony rozumiem że tylko przy włączonych światłach mijania

[Meduzes]

Ja natomiast widzę praktyczne walory tego światełka

1. wygląd wizualny !! zdecydowanie ładniej to wygląda niż autka z za granicy gdzie nie były instalowane światła doświetlające (np USA)
2. mieszkam za miastem gdzie jest ciemno ... podczas dojazdu do domu po krętych polnych drogach światła doświetlające sprawdzają się rewelacyjnie ... może mogły by być mocniejsze ale i tak lepiej widać gdzie się skręca i co czeka mnie za winklem

[backuz]

popieram meduzesa - doświetlanie zakrętów jest zdecydowanie przeznaczone do CIEMNYCH miejsc... tam gdzie naprawdę jest ciemno i nie wiesz czy jakiegoś konara, korzenia albo innego kamienia nie ma w miejscu w które skręcasz, a że wtedy musisz włączyć migacz to inna rzecz... Ale miałem raz taką sytuację w totalnych ciemnościach, że doświetlanie naprawdę pomogło

[jaro]

To dobrze, bo już myślałem, że to nic nie warte.

[sabb]

mi w proceedzie raz czujniki nie zadziałały i oparłem sie o słup nauczyło mnie to zeby nie ufac tym wynalazkom i bardziej ogladać sie

[Mucieksweden]

A ja zastanawiam sie jak to jest z widocznoscia we wnetrzu samochodu. Ze wzgeldu na stylistyke auta szyby sa bardzo male zarowno z tylu jak i z przodu. Kierowca ma dosc duza ograniczona widocznosc. Czy ktos z Was ma male dzieci ktore jezdza na fotelikach z tylu. Ja sie troche obawiam ze z widocznoscia wnetrza dla najmlodszych uzytkownikow auta jest nienajlepiej. Ktos ma jakies doswiadczenia??

[bryndzio]

na jeździe próbnej wpinałem dwa foteliki z isofixem na tylne siedzenia.
syn (1rok) nie widział nic no prawie nic bo niebo to widział
córa (3 latka) widziała co się dzieje na zewnątrz.

[Mucieksweden]

Ja mam syna 4 lata ktory jest wrazliwy i czesto podczas dluzszych podrozy. Bede mu musial jakos podniesc fotelik do gory zeby lepiej widzial. Jak bedzie patrzyl tylko na niebo przez dach to mu sie tez napewno niedobrze zrobi.
Corka 6 lat nie ma zadnych proplemow podczas dlugich podrozy.

[sabb]

awiomarin mu dawaj to nie będzie

[kijaS]

ale świeci tak mocno, że ... . Mniej więcej jak latarka przy kończących się bateriach.

To chyba też sprawka udziwnionych żarówek doświetlających (jakieś dziwne 27W), zazwyczaj używane są z lamp przeciwmgielnych H1 albo H3 (55W). Swoją szosą czy ktoś juz zakupił takie do doświetlania, zapasowe? Gdzie i za ile? I jak się to cholerstwo nazywa dokładnie?

[jaro]

Właśnie, może wystarczy założyć mocniejsze żarówki i będzie to ustrojstwo spełniało swoją funkcję. W weekend odkręcę światełko i sprawdzę co tam właściwie siedzi.