Forum Kia Sportage

Musze odgrzybic klime bo nos urywa i mam preparat Wurth który najlepiej aplikować na parownik, tylko wkladalem rękę w miejsce filtra kabinowego ale nie mogłem go wyczuć, możecie mnie naprowadzic gdzie go znaleźć aby sondą podejść?

wysłane tapatalk

a patrzyłeś pod schowkiem?

Pod schowkiem to widzę tylko wentylator, ale po demontażu schowka i wyjęciu filtra nie wyczuwam parownika, może mam za krótka rękę. A wylot skroplin gdzie będzie wychodził gdzieś na ścianie grodziowej tylko gdzie dokładnie?

wysłane tapatalk

Czy demontując wentylator dmuchawy w kabinie, dojdę do parownika ręką, może ktoś już rozbierał?

dostać się tam ręką może być ciężko

ja kiedyś zdejmowałem wentylator dmuchawy żeby się tam dostać ale to słaba opcja bo wolę psikać środkiem jak dmuchawa pracuje żeby chemia ładnie przelatywała przez parowniki razem z powietrzem

teraz odkryłem inny sposób - za dmuchawą w kanał jest wmontowany "radiator"; wykręciłem go; wyjąłem z kanału bez wypinania go z kostki i w jego miejsce wsunąłem sondę do aplikowania chemii

potem to już według uznania ustawiasz siłę i kierunek nawiewu (ja wziąłem na siłę na maksa i nawiew na wszystkie kratki) i psikasz chemią

jak chcesz to mogę po powrocie do domu pstryknąć jakąś fotkę

No rękę mam jakbym z kotem walczył po wymontowaniu wentylatora i próbie dojścia ręką do parownika. Też wymacałem ten radiator, jest to pewnie rezystor od sterowania biegami nadmuchu. Wsadziłem sondę przez otwór po wentylatorze i "na oślep" rozpryskałem tam gdzie teoretycznie miał byż parownik. Coś na pewno trafiłem bo przez odpływ skroplin wszystko mi wyciekło...

Mam teraz inny dylemat, jak włączę klimę w garażu gdzie mam ok 20 stopni i ustawie na max chłodzenie i obieg wewnętrzny to kompersor klimatyzacji włącza mi się i wyłącza w odstępach ok 1 minuty, przy czym temperatura na wylocie z kratek to 5 stopni, czyli teoretycznie dobra.
Dla mnie to dziwne zjawisko bo powinien chyba pracować jednostajnie po załączeniu klimatyzacji a nie skokowo, wiatrak przy chłodnicy cały czas jest załączony.

moim zdaniem zdecydowanie lepszy dostęp do parownika jest po wyjęciu "radiatora" bo masz go praktycznie "za rogiem"

daje to większą pewność spryskania całej jego powierzchni a dodatkowo można włączyć dmuchawę (chemiczna mgła przeleci przez kanały i dodatkowo je zdezynfekuje)

co do pracy klimatyzacji to tym się nie przejmuj - moim zdaniem jest OK (fachowcem nie jestem ale pracująca klima "cyka" co jakiś czas i jest to jak najbardziej normalne)

odpływ wody z parownika jest centralnie u dołu. myślę ,że w pobliżu będzie parownik, znaczy musisz szukac gdzieś na tunelu centralnym w okolicy wajchy biegów. powietrze rozprowadzane jest w autach w bardzo dziwny sposób wcale nie najprostszą drogą.

PabloS pisze:moim zdaniem zdecydowanie lepszy dostęp do parownika jest po wyjęciu "radiatora" bo masz go praktycznie "za rogiem"

Odszczekuję powyższy pomysł z wyjmowaniem radiatora bo grozi to jego uszkodzeniem.