Jak dla mnie OK....pod warunkiem, że dajesz furę synalkowi (córeczce) z zastrzeżeniem:
"
...bierzesz oto we władanie furę moją...
z jej nieogranioną mocą nie przesadzaj....
abym jednak miał pełnię świadomości Twych poczynań załączyłem Ci TRACKERA.
Jeśli zobaczę jednak przerwę w nadawaniu - pożegnasz się z kluczykami na dłuuuuugoooooo..."
Dlaczego tak
Zastanów się po co Ci takie ustrojstwo.
Jak mniemam chciałbyś wiedzieć gdzie jest Twój samochód gdy rano zaspany wyjdziesz z domu i oczom Twym ukaże się tylko mała kupka śniegu (bo złodziej go przed jazdą odśnieżył).
Jeśli miałoby to ustrojstwo być "schowane" gdzieś z dala od gniazda OBD to jeszcze pół biedy.
Ale każdy "szanujący się" złodziej pierwsze co zrobi to sięgnie właśnie do tego ŁATWODOSTĘPNEGO gniazda i wyszarpie Twego trackera (nie wspominając już, że wielu z nich ma zagłuszacze GPS / GSM i
zbita.
TUTAJ masz biały - łatwiej złodziejowi będzie go znaleźć
No możesz jeszcze to coś żonie po cichu zamontować, jeśli naprawdę interesuje Cię ile czasu spędza w galerii na zakupach