Re: Owieczkowa Kijanka :)
: 16 lut 2019, 17:34
Jak obiecałem fotki przeciwmgielnej jak świeci i potem przeciwmgielna plus doświetlanie:
Ilość światła w porównaniu do żarówki WOW teraz wszystko widać, jechałem już w śniegu i mgle, ku zdziwieniu nie odbijają na tyle żeby przeszkadzać więc zostają na swoim miejscu.
No i mod z dzisiaj, przerobiłem oświetlenie pod maską na dwa oczka i na lepszą krańcówkę wykorzystałem uchwyt po pręcie maski. Kabel idzie z innymi górą do stałego plusa z haka bo z niego ukradłem prąd. Na kabel dałem bezpiecznik 1A i potem przez gąbkę i zawiasem do maski. Kabel w podwójnym peszlu. Same oczka założona na dole nie na górze bo po teście wyszło, że z tamtej pozycji lepiej oświetlają komorę silnika i pochylając się na silnikiem nie zasłania się źródła światła. Lampki założone na dławnicach bo znalazłem takie idealnie pasujące w otwory w maskę, a lampka w nie weszła na wciska dodatkowo z drugiej strony dałem podkładkę i nakrętkę. Tak przygotowane wcisnąłem i siedzą jak bajka, a w razie potrzeby demontaż banalny i szybki. Aha lampki mają stałą masę i sterowane są z krańcówki plusem. Tak jest moim zdaniem najbezpieczniej bo plus jest tylko od akumulatora do krańcówki gdzie wszystko jest na sztywno porządnie izolowane i na samym początku zabezpieczone wcześniej wspomnianym bezpiecznikiem 1A.
Ilość światła w porównaniu do żarówki WOW teraz wszystko widać, jechałem już w śniegu i mgle, ku zdziwieniu nie odbijają na tyle żeby przeszkadzać więc zostają na swoim miejscu.
No i mod z dzisiaj, przerobiłem oświetlenie pod maską na dwa oczka i na lepszą krańcówkę wykorzystałem uchwyt po pręcie maski. Kabel idzie z innymi górą do stałego plusa z haka bo z niego ukradłem prąd. Na kabel dałem bezpiecznik 1A i potem przez gąbkę i zawiasem do maski. Kabel w podwójnym peszlu. Same oczka założona na dole nie na górze bo po teście wyszło, że z tamtej pozycji lepiej oświetlają komorę silnika i pochylając się na silnikiem nie zasłania się źródła światła. Lampki założone na dławnicach bo znalazłem takie idealnie pasujące w otwory w maskę, a lampka w nie weszła na wciska dodatkowo z drugiej strony dałem podkładkę i nakrętkę. Tak przygotowane wcisnąłem i siedzą jak bajka, a w razie potrzeby demontaż banalny i szybki. Aha lampki mają stałą masę i sterowane są z krańcówki plusem. Tak jest moim zdaniem najbezpieczniej bo plus jest tylko od akumulatora do krańcówki gdzie wszystko jest na sztywno porządnie izolowane i na samym początku zabezpieczone wcześniej wspomnianym bezpiecznikiem 1A.