Forum Kia Sportage

Klocki mobilisa są dobre, Hi-Q też. A co powiecie o tarczach marki Japan Line?

Witam ja też założyłem TRW też miałem w drugim samochodzie i jestem zadowolony narazie...tak że śmiało polecam

U siebie z przodu założyłem klocki i tarcze Textar'a bo wg. opinii innych TRW bardzo pylą
Felgi mam czyste, ale piszczą już któryś miesiąc po wymianie...

ja już drugi raz wrzuciłem na tył klocki OEM-owe 583022YA31 (pierwszy raz zapłaciłem 282 zł a drugi raz 203 zł) bo ASO regularnie po ok 70 tyś km melduje że trzeba je wymienić
co by nie mówić jestem z nich bardzo zadowolony

na przodzie mam zestaw:
tarcze hamulcowe przód Mobilis S517120Z000 - 492 zł (stare tarcze wytrzymały 115 tyś km)
klocki hamulcowe przód Mobilis S581012SA70 - 340 zł (stare klocki wytrzymały 60 tyś km)
nic nie piszczy, jest

Znalazłem na chwilę obecną TRW DF 6123 w cenie ok 123zł/sztuka, a także Japan Line w cenie ok 105zł /szt.

Jakie klocki proponujecie do tych tarczy?

Witam, odświeżę trochę temat, w tym miesiącu planuję się wybrać do ASO na przegląd, i prawdopodobnie będzie trzeba wymienić klocki i tarcze z przodu i z tyłu. Auto ma obecnie niecałe 100 tysięcy przebiegu, z historii serwisowej wiem, że przez poprzedniego właściciela były wymieniane tarcze z przodu i klocki z przodu i z tyłu przy 50 tysiącach. Wydaje mi się, że mimo wszystko tarcze powinny wytrzymać trochę więcej, ale może to być kwestia stylu jazdy. Co sądzicie? Swoją drogą wyczytałem gdzieś kiedyś, że fabryczne tarcze w Kijankach nie są najlepszej jakości i poleca się, aby zastępować je zamiennikami dobrej jakości, może coś doradzicie? Ewentualnie, jaki mniej więcej byłby orientacyjny koszt takiej operacji w ASO? Wyczytałem na forum, że około 1400 zł z robocizną za sam przód. Byłbym bardzo wdzięczny za wskazanie np. konkretnego zamiennika do mojego auta.

trochę z innej beczki, jaka jest minimalna grubość tarcz z przodu, gdzieś było ale nie mogę znaleźć, namnożyło sie tych watków.

Na tarczy masz napisane, spokojnie ja sam nie pamiętam.

Przyczyną wymiany tarcz razem z klockami jest różnica między nominalną a minimalną gruboscią tarczy. Dla przodu w Kia jest to 2 mm, a np. w grupie VAG wynosi 3 mm. Dlatego w VAG tarcze wytrzymają dwa komplety klocków, a u nas 1 kpl. Ot i cała tajemnica. L

Przyczyną wymiany tarcz razem z klockami jest różnica między nominalną a minimalną gruboscią tarczy. Dla przodu w Kia jest to 2 mm, a np. w grupie VAG wynosi 3 mm. Dlatego w VAG tarcze wytrzymają dwa komplety klocków, a u nas 1 kpl. Ot i cała tajemnica. L

Dziwne bo u mnie tarcze żyją dwa komplety klocków. Zauważ jeszcze fakt, że ktoś może mieć lepsze tarcze i bardziej miękkie klocki.

I kto jak używa tych hamulców

tak zardzewiało , że nie widać, ścieram drugi komplet klocków .tył jest ok. ale przód coś mi sie nie widzi i pewnie trzeba by sie zainteresować graniczna wartoscią grubości.

Przód min. grubość 26,4 mm tarczy a tył 8,4 mm. Zawsze zardzewiałe tarcze można oczyścić i odmalować.

dziękuję za wymiary (jeszcze sie mieszcze w normie), odmalowac można a za miesiąc będzie tak samo. zardzewiało obrzeże tarczy, tam gdzie otwory od wentylacji, to zawsze zardzewieje , przerabiałem we Fiacie malowanie ( bo jeszcze byłem "młody" ) można przetoczyć i pozbyć sie przy okazji rantu, teraz mi zwisa, grunt aby działało.

No i wczoraj Sportek dostał nowe "talerze" z przodu. Producent TRW zakup w kwocie 340 zet za oba, już nawleczone, prowadnice klocków oczyszczone i przesmarowane, podobnie i tłoczysko. Zdecydowana poprawa hamowania. Klocki zostały stare bo jeszcze "świeże" niecały rok na aucie, przeszły tylko procedurę "wygładzania" tył jeszcze się nie kwalifikuje do wymiany. Czas działania na aucie to niecała godzina z przerwami na odganianie komarów.

Koledzy... zabrałem się dziś za wymianę tarcz z tyłu, odkręciłem zacisk, potem górną śrubę mocowania hamulca i klops - dolna śruba jest w takim miejscu (mocowanie do zwrotnicy) że nie da się tam dojść kluczem bo w tym miejscu jest mocowanie łącznika wahacza (czy jakoś tam...). Czy trzeba odkręcić ten poziomy element od wahacza ? Czy trzeba zastosować jakąś dłuższą, niż standardowa, nasadkę na śrubę by ją odkręcić ? Jak się do tego zabrać, bo poległem dzisiaj z niewiedzy...

ja odkręcałem drążek, inaczej sie nie dało.

Inna nasadka z przedłużką, przegubem kardana lub po prostu porządny klucz płasko oczkowy ja tak robie i nie trzeba nic więcej odkręcać, ale można też tak jak pisze dieselboy.

Też prawie na tym poległem Na szczęście w pobliskim markecie budowlanym kupiłem taki klucz i poszło bez problemów:

No właśnie przyglądałem się temu ze wszystkich stron i nie bardzo widzę jak tam zmieścić nasadkę z przegubem, bo właśnie przeszkadza ten drążek...
A tak w ogóle to czy da radę na lewarku tego dokonać ? Tzn. jak odkręcę drążek/łącznik wahacza to czy nie występują tam jakieś naprężenia, które uniemożliwią mi potem umieszczenie tego z powrotem na miejscu ?

p/s faktycznie taki płaski/wygięty oczkowy dałby radę... ale akurat nie miałem na stanie