Problem z hamulcami
: 02 lut 2013, 11:19
Problem wystąpił w DWÒCH samochodach moim i innym który specjalnie na okoliczność "testu" ściągnięto do salonu. Wiec istnieje duże prawdopodobieństwo, iż występuje w wielu samochodach KIA Sportage 2010.
Mianowicie wystepuje opóźnienie w działaniu hamulców przy gwałtownym naciśnięciu pedału hamulca. Pedał jest twardy i po jakiejś sekundzie, czasami dłużej czasami krócej, wchodzi głębiej i auto zaczyna hamować (włącza sie ABS w zależności od prędkości i przyczepności) jednak w pierwszej chwili po naciśnięciu hamulca hamowania nie ma w oogóle!!! Przy 120 km/h oznacza to 33m jazdy, czyli zatrzymamy się dalej niż samochód ze sprawnym układem hamulcowym o dlugość prawie dwóch "TIRów". Nawet 0.5s opóźnienia przy tej prędkości to ciągle zatrzymanie dalej o długość "TIRa". Dlatego w samochodach zaczęto montować układy BAS i EBD o czym później. Pierwszy raz zauważyłem to gdy z pobocza wyskoczył na drogę lis, odruchowo nacisnełem na hamulec. Efekt jest przerażający, ponieważ auto jedzie dalej pomimo silnego naciśnięcia pedału hamulca i po chwili zaczna stopniowo zwiększać siłę hamowania, aż do zadziałania układu ABS.
Samochód ten zgodnie z tym co można wyczytać z instrukcji obsługi posiada układy BAS i EBD, wiec efekt gwałtownego wciśnięcia hamulca powinien być błyskawiczny a samochód powinien hamować bez zwłoki z maksymalną siłą na wszystkie koła. I tak to działa w pozostałych samochodach w te systemy wyposażonych którymi jeździłem, pedał wręcz sam wpada w podłogę, błyskawicznie "wchodzi" ABS a wszyscy w samochodzie "wiszą" na bezwładnościowych pasach bezpieczeństwa. W moim przypadku nie da się nawet zablokować kół (spowodować zadziałania ABS jeśli prędkość jest dostateczna) na oblodzonej nawierzchni przy gwałtownym hamowaniu. Wydaje się , iż ma to jakiś związek z temperaturą, w niskich temperaturach jest zdecydowanie bardziej widoczne. Proszę rano, po postoju w niskiej temperaturze spróbować gwałtownie zahamować (bez wstępnego naciśnięcia), "kopiąc" pedał hamulca tak jakbyśmy chcieli zahamować gwałtownie przenosząc noge z pedału przyspieszenia. A na pewno, jeśli efekt wystąpi w Państwa samochodzie, dowiecie sie o czym piszę. Ponownie zwracam uwagę, iż problem pierwszy raz zauważyłem przy znacznej prędkości.
Co na to KIA? Auto było 4 razy w serwisie wymieniono pompę hamulcową i serwo. Opisano problem na jednym ze zleceń naprawy. W końcu przyjechał jakiś ekspert z KIA i stwierdził, że to normalne w samochodzie z automatyczną skrzynią biegów, uzasadnienia nie będę przytaczał, ponieważ świadczy o permanętnej ignorancji. Jest to oczywista bzdura, choćby dlatego że w samochodach "porównawczych" o których pisałem wcześniej również zamontowane są automatyczne skrzynie biegów. Skuteczność HAMOWANIA nie powinna zależeć od rodzaju zamontowanej skrzyni biegów. Opisane stwierdzenie było ustne, na ostatnim zleceniu naprawy napisano "problemu nie stwierdzono, układ hamulcowy działa poprawnie" !
W Poniedziałek wysyłam pismo reklamacyjne do KIA i jestem na drugi tydzień umówiony w PZMOT.
Zwracam jeszcze raz uwagę, iż chodzi o chyba najważniejszy system w samochodzie nie o trzeszczący podłokietnik czy nie działające elektryczne podnoszenie szyby.
Jako ciekawostkę napiszę, iż w miedzy czasie próbowano mi opowiadać, iż to wina pompy vakum (silnik mam benzynowy 2.0), której tam nie ma, że w serwie hamulcowym nie ma nic (żadnych zaworów) oprócz banki z podciśnieniem i pare jeszcze innych "ciekawostek"...Bez komentarza, mającym jakiekolwiek pojęcie o mechanice samochodowej jest on zbyteczny.
Mianowicie wystepuje opóźnienie w działaniu hamulców przy gwałtownym naciśnięciu pedału hamulca. Pedał jest twardy i po jakiejś sekundzie, czasami dłużej czasami krócej, wchodzi głębiej i auto zaczyna hamować (włącza sie ABS w zależności od prędkości i przyczepności) jednak w pierwszej chwili po naciśnięciu hamulca hamowania nie ma w oogóle!!! Przy 120 km/h oznacza to 33m jazdy, czyli zatrzymamy się dalej niż samochód ze sprawnym układem hamulcowym o dlugość prawie dwóch "TIRów". Nawet 0.5s opóźnienia przy tej prędkości to ciągle zatrzymanie dalej o długość "TIRa". Dlatego w samochodach zaczęto montować układy BAS i EBD o czym później. Pierwszy raz zauważyłem to gdy z pobocza wyskoczył na drogę lis, odruchowo nacisnełem na hamulec. Efekt jest przerażający, ponieważ auto jedzie dalej pomimo silnego naciśnięcia pedału hamulca i po chwili zaczna stopniowo zwiększać siłę hamowania, aż do zadziałania układu ABS.
Samochód ten zgodnie z tym co można wyczytać z instrukcji obsługi posiada układy BAS i EBD, wiec efekt gwałtownego wciśnięcia hamulca powinien być błyskawiczny a samochód powinien hamować bez zwłoki z maksymalną siłą na wszystkie koła. I tak to działa w pozostałych samochodach w te systemy wyposażonych którymi jeździłem, pedał wręcz sam wpada w podłogę, błyskawicznie "wchodzi" ABS a wszyscy w samochodzie "wiszą" na bezwładnościowych pasach bezpieczeństwa. W moim przypadku nie da się nawet zablokować kół (spowodować zadziałania ABS jeśli prędkość jest dostateczna) na oblodzonej nawierzchni przy gwałtownym hamowaniu. Wydaje się , iż ma to jakiś związek z temperaturą, w niskich temperaturach jest zdecydowanie bardziej widoczne. Proszę rano, po postoju w niskiej temperaturze spróbować gwałtownie zahamować (bez wstępnego naciśnięcia), "kopiąc" pedał hamulca tak jakbyśmy chcieli zahamować gwałtownie przenosząc noge z pedału przyspieszenia. A na pewno, jeśli efekt wystąpi w Państwa samochodzie, dowiecie sie o czym piszę. Ponownie zwracam uwagę, iż problem pierwszy raz zauważyłem przy znacznej prędkości.
Co na to KIA? Auto było 4 razy w serwisie wymieniono pompę hamulcową i serwo. Opisano problem na jednym ze zleceń naprawy. W końcu przyjechał jakiś ekspert z KIA i stwierdził, że to normalne w samochodzie z automatyczną skrzynią biegów, uzasadnienia nie będę przytaczał, ponieważ świadczy o permanętnej ignorancji. Jest to oczywista bzdura, choćby dlatego że w samochodach "porównawczych" o których pisałem wcześniej również zamontowane są automatyczne skrzynie biegów. Skuteczność HAMOWANIA nie powinna zależeć od rodzaju zamontowanej skrzyni biegów. Opisane stwierdzenie było ustne, na ostatnim zleceniu naprawy napisano "problemu nie stwierdzono, układ hamulcowy działa poprawnie" !
W Poniedziałek wysyłam pismo reklamacyjne do KIA i jestem na drugi tydzień umówiony w PZMOT.
Zwracam jeszcze raz uwagę, iż chodzi o chyba najważniejszy system w samochodzie nie o trzeszczący podłokietnik czy nie działające elektryczne podnoszenie szyby.
Jako ciekawostkę napiszę, iż w miedzy czasie próbowano mi opowiadać, iż to wina pompy vakum (silnik mam benzynowy 2.0), której tam nie ma, że w serwie hamulcowym nie ma nic (żadnych zaworów) oprócz banki z podciśnieniem i pare jeszcze innych "ciekawostek"...Bez komentarza, mającym jakiekolwiek pojęcie o mechanice samochodowej jest on zbyteczny.