Piszczace hamulce
- tabazagt
- Detektyw Inwektyw
- Posty: 614
- Rejestracja: 31 gru 2012, 14:07
- Czym jeżdzę: KIA SPORTAGE XL 1.6GDI
- Gadu Gadu: 3960879
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piszczace hamulce
Bez odpowiedniej wiedzy technicznej to można szukać dłużej lewarka
Ja osobiście wyrosłem z czasów, kiedy robiłem remont silnika pod domem. Partyzantka była dobra i konieczna w czasach PRL.
Chociaż uważam, że samemu można zrobić dokładniej, tylko trzeba mieć warunki i narzędzia.
Dwa śrubokręty do wciśnięcia tłoczka i komplet kluczy z marketu, nie lubię dziadostwa.
Fakt szkoda tych 6 dych na
Wracając do sedna
W nowym aucie niech się serwis martwi w ramach gwarancji.
Ja osobiście wyrosłem z czasów, kiedy robiłem remont silnika pod domem. Partyzantka była dobra i konieczna w czasach PRL.
Chociaż uważam, że samemu można zrobić dokładniej, tylko trzeba mieć warunki i narzędzia.
Dwa śrubokręty do wciśnięcia tłoczka i komplet kluczy z marketu, nie lubię dziadostwa.
Fakt szkoda tych 6 dych na
Wracając do sedna
W nowym aucie niech się serwis martwi w ramach gwarancji.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2013, 21:49 przez tabazagt, łącznie zmieniany 1 raz.
- Navkol
- Uzależniony
- Posty: 353
- Rejestracja: 02 lut 2012, 14:01
- Czym jeżdzę: KS XL: 2,0 CRDI+ATE+AWD+Black Pearl+CP1+APS+SRK+SRN+hak:)
- Lokalizacja: 3City
Re: Piszczace hamulce
Nie wiem jak jest w KS (bo ciągle czekam na odbiór) ale w "panzervag'enie" też mi piszczały.
Osobiście rozebrałem zaciski, wyczyściłem wszystko, złożyłem i... - dalej piszczały
Kopanie internetu i problem rozwiązany
Okazuje się, że w 90% przypadków za piszczenie odpowiedzialna jest nie powierzchnia robocza okładziny, lecz druga jej strona. Niektórzy producenci dodają blaszki (nr 11 TUTAJ), które montuje się od strony tłoczka pomiędzy zacisk a okładzinę. Alternatywnie jest taka "gumowana" powłoka stalowego kopyta okładziny.
Pomiędzy okładzinę a tą blaszkę warto dać odpornego na wysokie temperatury "smarowidła".
Oczywiście sam zacisk musi być czysty i swobodnie "pływać" w jarzmie.
Mikro-drgania wywołujące charakterystyczny pisk klocków wyeliminowane
Osobiście rozebrałem zaciski, wyczyściłem wszystko, złożyłem i... - dalej piszczały
Kopanie internetu i problem rozwiązany
Okazuje się, że w 90% przypadków za piszczenie odpowiedzialna jest nie powierzchnia robocza okładziny, lecz druga jej strona. Niektórzy producenci dodają blaszki (nr 11 TUTAJ), które montuje się od strony tłoczka pomiędzy zacisk a okładzinę. Alternatywnie jest taka "gumowana" powłoka stalowego kopyta okładziny.
Pomiędzy okładzinę a tą blaszkę warto dać odpornego na wysokie temperatury "smarowidła".
Oczywiście sam zacisk musi być czysty i swobodnie "pływać" w jarzmie.
Mikro-drgania wywołujące charakterystyczny pisk klocków wyeliminowane
- tabazagt
- Detektyw Inwektyw
- Posty: 614
- Rejestracja: 31 gru 2012, 14:07
- Czym jeżdzę: KIA SPORTAGE XL 1.6GDI
- Gadu Gadu: 3960879
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piszczace hamulce
Tak jak pisałem, powodów piszczenia może być wiele.
Jednak w nowym samochodzie praktycznie bez przebiegu to wada, którą trzeba reklamować.
Może z pośpiechu w fabryce zapomnieli złożyć układ hamulcowy zgodnie z technologią.
Navkol rozumiem, że blaszkę już miałeś.
Polecam http://www.brakes.pl/product_info.php/pasta-montaowa-ate-plastilube-35ml-p-23867
http://www.brakes.pl/product_info.php/pasta-montaowa-crc-disc-brake-quiet-100ml-p-23868?cPath=43606_63977
Osobiście lubię pomajsterkować przy samochodzie, jednak ostatnio brak odpowiednich warunków.
Jednak w nowym samochodzie praktycznie bez przebiegu to wada, którą trzeba reklamować.
Może z pośpiechu w fabryce zapomnieli złożyć układ hamulcowy zgodnie z technologią.
Navkol rozumiem, że blaszkę już miałeś.
Polecam http://www.brakes.pl/product_info.php/pasta-montaowa-ate-plastilube-35ml-p-23867
http://www.brakes.pl/product_info.php/pasta-montaowa-crc-disc-brake-quiet-100ml-p-23868?cPath=43606_63977
Osobiście lubię pomajsterkować przy samochodzie, jednak ostatnio brak odpowiednich warunków.
- Navkol
- Uzależniony
- Posty: 353
- Rejestracja: 02 lut 2012, 14:01
- Czym jeżdzę: KS XL: 2,0 CRDI+ATE+AWD+Black Pearl+CP1+APS+SRK+SRN+hak:)
- Lokalizacja: 3City
Re: Piszczace hamulce
tabazagt pisze: [...]Navkol rozumiem, że blaszkę już miałeś. Polecam [...]
Blaszka była
Te smarowidła, które powyżej podesłałeś (choć to nie branża porno )
- tabazagt
- Detektyw Inwektyw
- Posty: 614
- Rejestracja: 31 gru 2012, 14:07
- Czym jeżdzę: KIA SPORTAGE XL 1.6GDI
- Gadu Gadu: 3960879
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piszczace hamulce
Pasty montażowe, nie żel imntymny
- diselboy
- Kia Masta
- Posty: 1753
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 08:55
- Czym jeżdzę: KIA Sportage III 1,7 CRDI "M", 7 rowerów
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Re: Piszczace hamulce
tabazagt pisze:Bez odpowiedniej wiedzy technicznej to można szukać dłużej lewarka
to fakt, czasem wymiana żarówki urasta do mega problemu
tabazagt pisze:Ja osobiście wyrosłem z czasów, kiedy robiłem remont silnika pod domem. Partyzantka była dobra i konieczna w czasach PRL.
po moich doswiadczeniach z serwisami ASiO wolę sam dzialać choć nie wszedzie "paluchy wepcham" , szczególnie elektroniki są mi obce.
tabazagt pisze: Chociaż uważam, że samemu można zrobić dokładniej, tylko trzeba mieć warunki i narzędzia.
Dwa śrubokręty do wciśnięcia tłoczka i komplet kluczy z marketu, nie lubię dziadostwa.
zdecydowanie dokładniej i staranniej (podokręcać i poskładać wszystko jak należy, przykład z "mojego podwórka" 2 tygodnie temu mechanik koleżance klocki hamulcowe zaaplikował metalem do tarczy), klucze nie z marketu bo sie gną ale dobrej marki, Stanley, Topex , śrubokret od bidy ujdzie, ja używam ścisków stolarskich
tabazagt pisze: Fakt szkoda tych 6 dych na
oj szkoda, szkoda.
tabazagt pisze:Wracając do sedna
W nowym aucie niech się serwis martwi w ramach gwarancji.
oj nie lubię ja ci ASiO (pracowałem tam przez cirka rok i wiele zobaczyłem co sie wyprawia i jak naprawia, szok), więcej mi spaprali w nowym aucie jak naprawili, dla mnie to ostateczność, gdy nie mam sprzętu lub czasu ( tu wybieram mały niezależny warsztacik, dostęp do części mam po sporej promocji )
lubię sam naprawiać, trochę sie w tym kierunku szkoliłem, ale wiedza i technika poszły strasznie do przodu od lat 80 gdy szkoły kończyłem i nadganiać trzeba sporo.
1,7 CRDI "M' ka" Srebrna - wypatrzona: 25-03-2011, zamówiona: 01-04-2011, odebrana: 08-04-2011+ Ssangyong Korando D20T "Śmigamy po okolicach Roztocza"
- Navkol
- Uzależniony
- Posty: 353
- Rejestracja: 02 lut 2012, 14:01
- Czym jeżdzę: KS XL: 2,0 CRDI+ATE+AWD+Black Pearl+CP1+APS+SRK+SRN+hak:)
- Lokalizacja: 3City
Re: Piszczace hamulce
mały OT: ja stosuję technikę mojego FRIEND'a: jak coś jest zepsute i nie działa, to ja grzebiąc w tym już niczego więcej zepsuć nie mogę. A może uda się samodzielnie usprawnić I $$$$ zostają w kieszeni
- tabazagt
- Detektyw Inwektyw
- Posty: 614
- Rejestracja: 31 gru 2012, 14:07
- Czym jeżdzę: KIA SPORTAGE XL 1.6GDI
- Gadu Gadu: 3960879
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piszczace hamulce
lubię sam naprawiać, trochę sie w tym kierunku szkoliłem, ale wiedza i technika poszły strasznie do przodu od lat 80 gdy szkoły kończyłem i nadganiać trzeba sporo.
W moim przypadku jest całkiem podobnie. Jednak jak sam wiesz z doświadczenia, schody się zaczynają jak się urwie śruba lub odpowietrznik.
Ponieważ mieszkam w bloku i nie posiadam żadnego zaplecza narzędziowego, nawet nie podchodzę do tematu.
Natomiast mam zaprzyjaźniony warsztat, gdzie mogę patrzeć na wszelkie ingerencje w auto.
-
- Uzależniony
- Posty: 173
- Rejestracja: 13 cze 2013, 20:19
- Czym jeżdzę: 1.6 GDI L
- Gadu Gadu: 6858024
Re: Piszczace hamulce
wczoraj o hamulcach im mówiłem to powiedział ze nie zrobimy nic z tym bo jeżeli jest tam jakiś osad itp...to mamy pojeździć bardziej agresywnie to sie to oczyści hehe
- diselboy
- Kia Masta
- Posty: 1753
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 08:55
- Czym jeżdzę: KIA Sportage III 1,7 CRDI "M", 7 rowerów
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Re: Piszczace hamulce
pojeździć bardziej agresywnie to się to oczyści jakość odpowiedzi i rozwiązanie problemu typowy dla ASiO
litości !!! a, że się nowego napyli to pikuś ? problemem nie klocek-tarcza a klocek-jarzmo zacisku, wyżej mój sposób rozwiązania.
litości !!! a, że się nowego napyli to pikuś ? problemem nie klocek-tarcza a klocek-jarzmo zacisku, wyżej mój sposób rozwiązania.
1,7 CRDI "M' ka" Srebrna - wypatrzona: 25-03-2011, zamówiona: 01-04-2011, odebrana: 08-04-2011+ Ssangyong Korando D20T "Śmigamy po okolicach Roztocza"
- michalk250
- Nowy
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 sie 2013, 19:45
- Czym jeżdzę: 1,6 GDI wersja L Sirius Silver
- Lokalizacja: Łódź
Re: Piszczace hamulce
Mój problem z piszczącymi hamulcami skończy się w przyszły czwartek, bo jestem umówiony an wymianę klocków, w ASO (Landcar Łódź) stwierdzili, że klocki są za twarde i będzie piszczeć a to w nowym samochodzie jest niedopuszczalne i wymienią w ramach gwarancji za darmo. Zostałem obsłużony na najwyższym poziomie i jestem bardzo zadowolony . Pozdrawiam i polecam ASO Łódź Landcar za to całkowicie odradzam ASO na Maratońskiej w Łodzi.
- michalk250
- Nowy
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 sie 2013, 19:45
- Czym jeżdzę: 1,6 GDI wersja L Sirius Silver
- Lokalizacja: Łódź
Re: Piszczace hamulce
Mój problem z piszczącymi klockami się właśnie skończył bez najmniejszego problemu wymienili mi kocki na nowe. Okazaoł się również, że miałem jakąś ukrytą wade fabryczna zacisków hamulcowych jakiegoś gniazda i czegoś tam jeszcze w przednim ukłądzie hamulcowym. Wczystko wymienili na nowe na czas naprawy dostałem zastępcze auto czyli pełen profesjonalizm. Dlatego gorąco polecam dealera Kia Landcar w Łodzi. Więc wy również nie dajcie się nabijać w butelkę, że ma piszczeć, że się dotrze i inne tego rodzaju brednie. Jak będzie problem zmieńcie dealera na innego jedyne wyjście bo w ramach gwarancji muszą to usunąć bo mamy mieć w 100% sprawne auto to jest ich obowiązek!!! A wiadomo niektózy dealerzy (a może nawet większość) lecą w ch... dla oszczędności i nie chce im się tracić czasu na ich zdaniem pierdoły.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Piszczace hamulce
ja byłem dzisiaj (9400 przejechane) bo już mnie nerw łapał jak piszczały.. i mam potwierdzenie na piśmie, że wszystko jest OK, układ hamulcowy w pełni sprawny, nawet na "ścieżce" hamulce sprawdzili.. dali kwity…
zostałem poinstruowany, że może „kamyk się czasem dostać i wówczas należy mocniej hamulec wcisnąć… aż abs się włączy”.
cóż będę nasłuchiwał.. bo trochę trwało te piszczenie…
jechałem od nich to ciszaaa .
ps. najpierw mechanior ze mną jechał to ja słyszałem a on nie hahaha. ale wdepnął mocniej w pedał i potem tylko raz coś zapiszczało.. Kierownik serwisu nic nie słyszał …\
zostałem poinstruowany, że może „kamyk się czasem dostać i wówczas należy mocniej hamulec wcisnąć… aż abs się włączy”.
cóż będę nasłuchiwał.. bo trochę trwało te piszczenie…
jechałem od nich to ciszaaa .
ps. najpierw mechanior ze mną jechał to ja słyszałem a on nie hahaha. ale wdepnął mocniej w pedał i potem tylko raz coś zapiszczało.. Kierownik serwisu nic nie słyszał …\
Była VIKI jest KIKI
-
- Uzależniony
- Posty: 173
- Rejestracja: 13 cze 2013, 20:19
- Czym jeżdzę: 1.6 GDI L
- Gadu Gadu: 6858024
Re: Piszczace hamulce
U nich to normalne że nigdy nic nie słyszą ja mam taką samą sytuacje z tym piszczeniem przy hamowaniu a moje auto ma już 12 tysięcy km.
Pojedziesz do nich po gwarancji to ci od razu wymienia klocki i tarcze itp... heheh
To są dla nich koszta i upierają się przy swoim poza tym zawsze jest tak że wciskają nam kit.
Pojedziesz do nich po gwarancji to ci od razu wymienia klocki i tarcze itp... heheh
To są dla nich koszta i upierają się przy swoim poza tym zawsze jest tak że wciskają nam kit.
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 898
- Rejestracja: 05 kwie 2011, 17:56
- Czym jeżdzę: Sportek 1.6 Biała xl
- Lokalizacja: wawa
Re: Piszczace hamulce
A ja wymieniłem klocki, które sam zakupiłem i też czasami zapiszczą
Zamówiona 12 marca 1.6 xl biała a odebrana 07 listopada.
Re: Piszczace hamulce
no właśnie racja racja... niestety wracając późnym popołudniem do domu znowu zaczęły piszczeć...
cóż, jak pisałem , papiery mam że jest wszystko Ok...nawiasem mówiąc to chcieli „na gębę” ale ja zażądałem formalnego zgłoszenia i odpowiedzi na papierze.
poczekam jak trochę mróz odpuści (wrr minus 17 i wieje w Białymstoku), i znowu do nich zajadę. Poważnie się zastanawiam na rzeczoznawcą samochodowym.. żeby nie było potem przy przeglądzie jak pisze zenek1749 … cóż kontakty z KMP mam już troszkę wyrobione hahaha.
cóż, jak pisałem , papiery mam że jest wszystko Ok...nawiasem mówiąc to chcieli „na gębę” ale ja zażądałem formalnego zgłoszenia i odpowiedzi na papierze.
poczekam jak trochę mróz odpuści (wrr minus 17 i wieje w Białymstoku), i znowu do nich zajadę. Poważnie się zastanawiam na rzeczoznawcą samochodowym.. żeby nie było potem przy przeglądzie jak pisze zenek1749 … cóż kontakty z KMP mam już troszkę wyrobione hahaha.
Była VIKI jest KIKI
-
- Uzależniony
- Posty: 173
- Rejestracja: 13 cze 2013, 20:19
- Czym jeżdzę: 1.6 GDI L
- Gadu Gadu: 6858024
Re: Piszczace hamulce
Miałam już kilka aut czy sama czy z mężem i nigdy mi nie piszczały hamulce więc jeżdżąc tym samochodem od razu te piszczenie zwróciło moją uwagę ale na początku serwis mówił że się dotrą do 5 tysięcy km później że to spowodowane pogodą i inne bzdury...
Czytając niektóre posty to w innych serwisach wymienili bez problemu mi się wydaję że zależy to od człowieka który pracuje jako serwisant itp...
Raz otrzymałam wiadomość że mogą mi wymienić ale jak kmp stwierdzi że to była wymiana bez konkretnego powodu to zapłacę za klocki i wymianę hahah już nie mam mocy do tego auta bo jakiś felerny jest a wszyscy narzekają na francuzy a ja miałam dwa i nic z nimi się nie działo.
Ja zastanawiam się nad rzeczoznawcą do kolumny kierowniczej ale czekam na lepszą pogodę.
Zauważyłam że przy tych mrozach i minusowych temperaturach częściej piszczą hamulce niż jak jest cieplej.
Czytając niektóre posty to w innych serwisach wymienili bez problemu mi się wydaję że zależy to od człowieka który pracuje jako serwisant itp...
Raz otrzymałam wiadomość że mogą mi wymienić ale jak kmp stwierdzi że to była wymiana bez konkretnego powodu to zapłacę za klocki i wymianę hahah już nie mam mocy do tego auta bo jakiś felerny jest a wszyscy narzekają na francuzy a ja miałam dwa i nic z nimi się nie działo.
Ja zastanawiam się nad rzeczoznawcą do kolumny kierowniczej ale czekam na lepszą pogodę.
Zauważyłam że przy tych mrozach i minusowych temperaturach częściej piszczą hamulce niż jak jest cieplej.
Re: Piszczace hamulce
hmm o tej Twojej felernej kolumnie kierowniczej czytałem na innym wątku.. rany rany…
ja także miałem różne autka (m.in. skodę, i megankę, i vectrę „policyjną”) i zawsze jak mi coś piszczało to mechanik działał – np. zdarzyło się że klocki były za twarde. Od poprzednich autek mam bardzo dobrego mechanika i nigdy nie usłyszałem od Niego tekstów typu: „że to od pogody, śniegu, mrozu, deszczu, upałów, wichur, dymu, mgły, kamyków, drogi, słońca, księżyca, much, komarów…” – hahaha poleciałem na maksa haha .
w moim przypadku zaczęły popiskiwać po 5 tysiącach – wcześniej była cisza (chyba, że za głośno Public Enemy słuchałem ) – teraz jest 9,5…
w przyszłym tygodniu napiszę jednak do KMP – do tego Pana Szanownego co mi w końcu odpowiedział w sprawie gwarancji, itp.
ale ASO będę nękał, tyle że poczekam na odwilż co podobno nadchodzi (nawet na „norweskiej” pokazują w przyszłym tygodniu plus 1 w Białym ).
Pozdro i „normalnych” hamulców
ja także miałem różne autka (m.in. skodę, i megankę, i vectrę „policyjną”) i zawsze jak mi coś piszczało to mechanik działał – np. zdarzyło się że klocki były za twarde. Od poprzednich autek mam bardzo dobrego mechanika i nigdy nie usłyszałem od Niego tekstów typu: „że to od pogody, śniegu, mrozu, deszczu, upałów, wichur, dymu, mgły, kamyków, drogi, słońca, księżyca, much, komarów…” – hahaha poleciałem na maksa haha .
w moim przypadku zaczęły popiskiwać po 5 tysiącach – wcześniej była cisza (chyba, że za głośno Public Enemy słuchałem ) – teraz jest 9,5…
w przyszłym tygodniu napiszę jednak do KMP – do tego Pana Szanownego co mi w końcu odpowiedział w sprawie gwarancji, itp.
ale ASO będę nękał, tyle że poczekam na odwilż co podobno nadchodzi (nawet na „norweskiej” pokazują w przyszłym tygodniu plus 1 w Białym ).
Pozdro i „normalnych” hamulców
Była VIKI jest KIKI
Re: Piszczace hamulce
Hmmm no cóż… od tygodnia przestały piszczeć hahaha.. cud jakiś.. mróz zniknął i przestało piszczeć..Pozdro
Była VIKI jest KIKI
- listomek2014
- Expert
- Posty: 918
- Rejestracja: 07 sty 2015, 19:50
- Czym jeżdzę: KS FL 1.6 L BL
KS IV L BL 1.6 T
Toyota cross - Lokalizacja: Mrągowo
Re: Piszczace hamulce
Witam .Chciałem odświeżyć temat co nowego itp. bo teraz mnie dopadło piszczenie hamulców przebieg 5200
W krwi benzyna zamiast Serca turbina
-
- Bywalec
- Posty: 96
- Rejestracja: 22 gru 2014, 20:42
- Czym jeżdzę: Sportage 2014, 1.7 CRDI, XL, Deluxe White
- Lokalizacja: Poznań
Re: Piszczace hamulce
Mam to samo, przebieg 4800. Piszczy tylko w ostatniej fazie hamowania, ale dość głośno. Jestem zbyt leniwy, aby jechać z tym do serwisu, dam mu jeszcze trochę czasu, jak się nie uspokoi to będę zgłaszał.
Aktualizacja: parę razy zahamowałem bardzo ostro i póki co problem zniknął.
Aktualizacja: parę razy zahamowałem bardzo ostro i póki co problem zniknął.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika