kasia_mm pisze:hmm może mnie zakrzyczycie ale moim zdaniem jak podjezdza na stację fura po LPG, fura za blisko 100 tys a czasami i sporo więcej to to jest takie - delikatnie mówiąc śmieszne....
Spryskiwacze reflektorów
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
Dokładnie w tym samym co niektórzy widzą obciach w samochodach tankowanych na LPG....
Odebrana po 178 dniach:)
- kasia_mm
- MODERATOR
- Posty: 1542
- Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
- Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
jakbyś doczytał co napisałam to byś wyczytał, ze nie neguję potrzeby istnienia spryskiwaczy = tylko że rozbryzg jest za duży i być może jest to jeszcze niedopracowane
a o LPG wybacz ale zdanie mogę miec także jakie mi się zywnie podoba, JESZCZE mam do tego prawo
nadal jestem zdania ze jesli się dba o ekologię to mozna kupic nowe auto z LPG fabrycznie montowanym a jesli się dba o kieszeń to się nie kupuje paliwożernych aut za 100 tys. z dwulitrowymi silnikami
(sorry admin za off topa ale nie ja zaczęłam)
a o LPG wybacz ale zdanie mogę miec także jakie mi się zywnie podoba, JESZCZE mam do tego prawo
nadal jestem zdania ze jesli się dba o ekologię to mozna kupic nowe auto z LPG fabrycznie montowanym a jesli się dba o kieszeń to się nie kupuje paliwożernych aut za 100 tys. z dwulitrowymi silnikami
(sorry admin za off topa ale nie ja zaczęłam)
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
Kasiu nie wiem dlaczego się tak zajeżyłaś. Wywołałaś mnie do odpowiedzi to odpowiedziałem. Zdania nikomu nikt nie zabrania mieć swojego, więc dopóki ACTA Ci go nie odbierze to miej i ja go nie neguję. Tylko, że nie odbieraj także innym mieć swoje zdanie i to odmienne. Twoje czy moje zdanie o istnieniu (czy nie istnieniu) spryskiwaczy ma małe znaczenie. Są wymogiem przepisów i tyle. Jeśli komuś brudzą się szyby w samochodzie i używa do tego spryskiwacza to chyba logiczne, że w tym samym czasie brudzą się też klosze reflektorów. Dlatego nie rozumiem tych co kombinują ze spryskiwaczami reflektorów żeby były rzadziej przemywane niż szyba - przecież jest cel w tym żeby klosze reflektorów ksenonowych były cały czas czyste. Tłumaczenie dla mnie (ALE DLA MNIE - NIE OZNACZA ŻE NIE MOŻNA MIEĆ INNEGO ZDANIA) jest śmieszne, że wyłącza się spryskiwacze (czyli czyści rzadziej) bo samochód "się brudzi". Jak "się brudzi szyba" to chyba i brudzi cały samochód, a jak brudzi cały samochód , to jeśli chcemy mieć czysty samochód to są od tego myjnie, chyba kupując samochód za 100k stać nas na myjnię
Odebrana po 178 dniach:)
- kasia_mm
- MODERATOR
- Posty: 1542
- Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
- Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
o to mnie chyba zajeżonej nie widziałeś
nie ja powołałam się na porównanie mojego zdania o montażu LPG do wymontowania małego bezpiecznika spryskiwaczy zdaje się ?
możesz mieć zdanie jakie chcesz - ja mam jednak na parkingu auto KS w kolorze czarnym i wiem jak ŹLE pracują spryskiwacze, jak się wściekam gdy wymyte, zateflonowane czy wywoskowane auto pokrywa się pianą nie tam gdzie trzeba i jak muszę kombinować tzn myć szybę wyłączając na chwilę światła aby nie spryskać pół auta
a najśmieszniejsze jest to - że nie mam wyciągniętego bezpiecznika bo czasu ciągle na nic nie mam (ramki na blachy montuję już chyba 3 miesiące...) - jednak rozumiem tych co bezpiecznik wyjmują ot i tyle
nie ja powołałam się na porównanie mojego zdania o montażu LPG do wymontowania małego bezpiecznika spryskiwaczy zdaje się ?
możesz mieć zdanie jakie chcesz - ja mam jednak na parkingu auto KS w kolorze czarnym i wiem jak ŹLE pracują spryskiwacze, jak się wściekam gdy wymyte, zateflonowane czy wywoskowane auto pokrywa się pianą nie tam gdzie trzeba i jak muszę kombinować tzn myć szybę wyłączając na chwilę światła aby nie spryskać pół auta
a najśmieszniejsze jest to - że nie mam wyciągniętego bezpiecznika bo czasu ciągle na nic nie mam (ramki na blachy montuję już chyba 3 miesiące...) - jednak rozumiem tych co bezpiecznik wyjmują ot i tyle
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
cieszę się zatem, że mamy różna zdania ale je tolerujemy. W takim razie nie jeżę więcej....sobota.... wieczór....męska solidarność (pozdrowienia dla męża).....
Odebrana po 178 dniach:)
- kasia_mm
- MODERATOR
- Posty: 1542
- Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
- Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
a tak a propos - odebrałeś już KS? bo w opisie nie widzę ...
- jaro
- Uzależniony
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed - Lokalizacja: Pruszków
Re: Spryskiwacze reflektorów
To ja dorzucę coś do tej dyskusji - po odłączeniu spryskiwaczy reflektorów i przejechaniu 1000km w błocie pośniegowym po drogach małopolski zauważyłem, że klosze lamp były praktycznie czyste! Nie widziałem istotnej różnicy pomiędzy włączonymi spryskiwaczami i wyłączonymi, wynika to pewnie z tego, że światła mamy relatywnie wysoko w KS.
Nawiązując do dyskusji o oszczędzaniu - to nie jest tak, że płacąc 100tys za auto to już mam wydawać bez zastanowienia 15 zł codziennie na bańkę płynu i drugie kilkanaście zł na myjnię bo cały ten płyn mam później na masce i błotnikach. Często ludzie kupują coś droższego by później dana rzecz była tańsza w eksploatacji.
Nawiązując do dyskusji o oszczędzaniu - to nie jest tak, że płacąc 100tys za auto to już mam wydawać bez zastanowienia 15 zł codziennie na bańkę płynu i drugie kilkanaście zł na myjnię bo cały ten płyn mam później na masce i błotnikach. Często ludzie kupują coś droższego by później dana rzecz była tańsza w eksploatacji.
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD
Re: Spryskiwacze reflektorów
Chłopie, to jak często ty te szybę czyścisz że Ci 15zł dziennie wychodzi?
Ja na przykład widzę brud na lampach po okresie niepsikania, a jeżdżenia po mokrej nawierzchni lub w deszczu.
Ja na przykład widzę brud na lampach po okresie niepsikania, a jeżdżenia po mokrej nawierzchni lub w deszczu.
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
To jakiś cud, żeby przejechać 1000 kilosów w błocie i mieć czyste lampy. Chyba, że fabryczne ksenony tak odpychają brud. Jak byś powiedział, że przejechałeś 1000 bez użycia spryskiwacza szyb, to bym może i uwierzył, że lampy też czyste, ale tak......
Tacy jednak lepiej jak nie kupują ksenonów. Przynajmniej mniej oślepiają.
Tacy jednak lepiej jak nie kupują ksenonów. Przynajmniej mniej oślepiają.
Odebrana po 178 dniach:)
- jaro
- Uzależniony
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed - Lokalizacja: Pruszków
Re: Spryskiwacze reflektorów
bielas pisze:Chłopie, to jak często ty te szybę czyścisz że Ci 15zł dziennie wychodzi?
Ja na przykład widzę brud na lampach po okresie niepsikania, a jeżdżenia po mokrej nawierzchni lub w deszczu.
40 km po Warszawie, jak są mokre ulice, i zbiornik pusty. Spryskiwacza używa się wtedy co parę minut.
marcinK pisze:To jakiś cud, żeby przejechać 1000 kilosów w błocie i mieć czyste lampy. Chyba, że fabryczne ksenony tak odpychają brud. Jak byś powiedział, że przejechałeś 1000 bez użycia spryskiwacza szyb, to bym może i uwierzył, że lampy też czyste, ale tak......
Tacy jednak lepiej jak nie kupują ksenonów. Przynajmniej mniej oślepiają.
Po błocie pośniegowym a nie "po błocie" - to różnica.
Będę pamiętał, by w przyszłości nie kupować ksenonów, by "takich" nie oślepiać .
Nie wiedziałeś, że w wersji XL w standardzie jest magnetyczne pole siłowe odpychające brud od reflektorów ? Uaktywnia się po wyjęciu bezpiecznika od spryskiwaczy .
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
No fakt, błoto pośniegowe jest przecież przeźroczyste i nie rozprasza promieni z lamp ksenonowych.
Sam pewnie widzisz że jak pogoda taka, że trzeba używać spryskiwaczy do szyby to nikt mi nie wciśnie kitu, że w tym samym czasie lampy się nie zabrudzą i można jeździć bez ich przemywania. Jestem gorącym zwolennikiem ksenonów, ale też jestem świadomy tych drobnych minusów (chlapanie po całej masce, większe koszty - a nie jak piszesz mniejsze). Ksenony świecą bardzo silnie i mają bardzo dobrą linię odcięcia, ale gdy się klosze przybrudzą (przy halogenach też) rozproszone światło też oślepia bardzo silnie (halogeny też, ale dużo mniej bo są słabsze).
I w tym właśnie miejscu porównałem takich co kupują oryginalne ksenony i wyjmują bezpieczniki, żeby zaoszczędzić na płynie lub myjni - z takimi co zakładają ksenony HID. Dla mnie działania przynoszą ten sam efekt - oślepianie innych. A jeśli jadąc nawet i 5000 km a pogoda taka, że nie trzeba użyć spryskiwacza na szybę to przecież i na reflektor nie poleci płyn. I na odwrót - jak trzeba lać po szybie płynem to oznacza, że niestety trzeba lać i po reflektorach - cudów nie ma i błota (nawet pośniegowego) przeźroczystego.
Sam pewnie widzisz że jak pogoda taka, że trzeba używać spryskiwaczy do szyby to nikt mi nie wciśnie kitu, że w tym samym czasie lampy się nie zabrudzą i można jeździć bez ich przemywania. Jestem gorącym zwolennikiem ksenonów, ale też jestem świadomy tych drobnych minusów (chlapanie po całej masce, większe koszty - a nie jak piszesz mniejsze). Ksenony świecą bardzo silnie i mają bardzo dobrą linię odcięcia, ale gdy się klosze przybrudzą (przy halogenach też) rozproszone światło też oślepia bardzo silnie (halogeny też, ale dużo mniej bo są słabsze).
I w tym właśnie miejscu porównałem takich co kupują oryginalne ksenony i wyjmują bezpieczniki, żeby zaoszczędzić na płynie lub myjni - z takimi co zakładają ksenony HID. Dla mnie działania przynoszą ten sam efekt - oślepianie innych. A jeśli jadąc nawet i 5000 km a pogoda taka, że nie trzeba użyć spryskiwacza na szybę to przecież i na reflektor nie poleci płyn. I na odwrót - jak trzeba lać po szybie płynem to oznacza, że niestety trzeba lać i po reflektorach - cudów nie ma i błota (nawet pośniegowego) przeźroczystego.
Odebrana po 178 dniach:)
- Johny-m
- Bywalec
- Posty: 144
- Rejestracja: 24 maja 2011, 07:05
- Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 CRDI kolor DARKGUN METAL AWD AT
- Lokalizacja: Kraków
Re: Spryskiwacze reflektorów
Do dzisiaj jak czytałem Wasze wpisy o wyłączaniu bezpiecznika to się cóś we mnie przewracało, w końcu do czegoś te spryskiwacze służą, byłem (i chyba jestem) zwolennikiem, aby spryskiwacze załączały się co np. piąte spryskiwanie szyby, ale wróćmy do dnia dzisiejszego – przejechałem 25 km po mokrym Krakowie o poranku (między 6 a 7), ulice były mokre więc szyby momentalnie się brudziły, spryskiwacze poszły w ruch, oczywiście za pierwszym razem fiutki na lampach nie zadziałały, temperatura -14.5, płyn do -20 shella, za trzecim razem podniósł się prawy fiutek i tak już pozostało do końca (to znaczy działał tylko ten przy prawej lampie), w trakcie postoju na skrzyżowaniach wyraźnie było widać, że lewa lampa, przy której nie działał spryskiwacz świeci jasno a prawa ledwo co. Po skończonej jeździe podszedłem zobaczyć jak wyglądają lampy (szkoda że nie zrobiłem zdjęcia) prawa spryskiwana była cała zasłonięta zmarzniętą pianą a lewa ta na której spryskiwacz nie działał była jak najbardziej OK, wcale nie taka brudna aby oślepiać jadących z naprzeciwka.
Wniosek – szukam tego bezpiecznika i wyciągam, przynajmniej przy takich mrozach jak teraz i mokrej drodze.
Wniosek – szukam tego bezpiecznika i wyciągam, przynajmniej przy takich mrozach jak teraz i mokrej drodze.
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
Wyciągasz wnioski, że nie oślepiasz innych dlatego, że lampa świeci jasno i wg. Ciebie jest OK, trochę to prymitywne. Poza tym błędy konstrukcyjne Sportka w tym względzie, kiepskiej jakości płyn, który stosujesz nie mogą być usprawiedliwieniem wyjmowania bezpiecznika.
Takie jest moje zdanie, mnie nie chodzi o to aby inni myśleli tak samo jak ja, albo tak samo robili. Póki co mamy demokrację, uważam, że ktoś konstruuje urządzenia, homologuje, pisze instrukcje, ustanawia prawo, itd. Natomiast jeśli w trakcie eksploatacji my coś zmieniamy (wyjmujemy bezpiecznik, wlewamy wodę zamiast płynu (świadomie czy nie, nie ma znaczenia), coś się popsuło i nie działa itd,itd) to po prostu końcowy efekt jest inny - moim zdaniem gorszy i tyle. Jeśli by tak było, że nie trzeba spryskiwać reflektorów to by nie było tego OBOWIĄZKU w prawie, homologacji, instrukcji i spryskiwaczy w samochodzie. Byłoby tylko tak jak np. z klimą - jest, ale nie ma obowiązku włączania, utrzymania temperatury na odpowiednim poziomie itd. Ale można przecież kupić samochód z klimą i jej nie uruchamiać (same plusy - mniej paliwa, nie trzeba odgrzybiać, nabijać, chorować) - tylko nie ma to wpływu na innych, a w ksenonach niestety ma. Bajer posiadania jednak jest i tu i tu. A bezpieczniki w kieszeni. Ot i tyle.
Takie jest moje zdanie, mnie nie chodzi o to aby inni myśleli tak samo jak ja, albo tak samo robili. Póki co mamy demokrację, uważam, że ktoś konstruuje urządzenia, homologuje, pisze instrukcje, ustanawia prawo, itd. Natomiast jeśli w trakcie eksploatacji my coś zmieniamy (wyjmujemy bezpiecznik, wlewamy wodę zamiast płynu (świadomie czy nie, nie ma znaczenia), coś się popsuło i nie działa itd,itd) to po prostu końcowy efekt jest inny - moim zdaniem gorszy i tyle. Jeśli by tak było, że nie trzeba spryskiwać reflektorów to by nie było tego OBOWIĄZKU w prawie, homologacji, instrukcji i spryskiwaczy w samochodzie. Byłoby tylko tak jak np. z klimą - jest, ale nie ma obowiązku włączania, utrzymania temperatury na odpowiednim poziomie itd. Ale można przecież kupić samochód z klimą i jej nie uruchamiać (same plusy - mniej paliwa, nie trzeba odgrzybiać, nabijać, chorować) - tylko nie ma to wpływu na innych, a w ksenonach niestety ma. Bajer posiadania jednak jest i tu i tu. A bezpieczniki w kieszeni. Ot i tyle.
Odebrana po 178 dniach:)
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
Inna sprawa, jak już płyn i grzybki zamarzły, nie pozostaje nic innego jak wyjąć bezpieczniki. I tak i tak nie działa, a chociaż nic się dalej nie popsuje.
Odebrana po 178 dniach:)
- Johny-m
- Bywalec
- Posty: 144
- Rejestracja: 24 maja 2011, 07:05
- Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 CRDI kolor DARKGUN METAL AWD AT
- Lokalizacja: Kraków
Re: Spryskiwacze reflektorów
MarcinK przeczytaj uważnie to co napisałem na wstępie a potem wyciągaj wnioski poprawnie a nie prymitywnie.
Napisałem ”wcale nie taka brudna aby oślepiać jadących z naprzeciwka”
Powtórzę trochę dokładniej lewa lampa, którą dzisiaj rano oglądałem nie była bardziej ubrudzona niż wtedy, gdy spryskiwacz działał w sprzyjających warunkach temperaturowych, a przyglądałem się kloszom naszych lamp od dłuższego czasu, sam temat ciągnie się na forum od listopada 2010 i nie neguję potrzeby ich oczyszczania, zgadzam się z Tobą, że taki obowiązek z czegoś wynika i nie mam zamiaru nikogo oślepiać myślę tylko, że dzisiaj bardziej oślepiałem tą prawą, która była „myta”.
Piszesz coś o kiepskiej jakości płynu, czy uważasz że płyn kupiony na stacji Shell jest kiepskiej jakości, może masz rację, co w takim razie polecasz??
Sam potem napisałeś „Inna sprawa, jak już płyn i grzybki zamarzły, nie pozostaje nic innego jak wyjąć bezpieczniki. I tak i tak nie działa, a chociaż nic się dalej nie popsuje.” I taki jest też mój wniosek, nie wyciągać bezpiecznika na stałe tylko właśnie w takim przypadku.
Pozdrawiam
Napisałem ”wcale nie taka brudna aby oślepiać jadących z naprzeciwka”
Powtórzę trochę dokładniej lewa lampa, którą dzisiaj rano oglądałem nie była bardziej ubrudzona niż wtedy, gdy spryskiwacz działał w sprzyjających warunkach temperaturowych, a przyglądałem się kloszom naszych lamp od dłuższego czasu, sam temat ciągnie się na forum od listopada 2010 i nie neguję potrzeby ich oczyszczania, zgadzam się z Tobą, że taki obowiązek z czegoś wynika i nie mam zamiaru nikogo oślepiać myślę tylko, że dzisiaj bardziej oślepiałem tą prawą, która była „myta”.
Piszesz coś o kiepskiej jakości płynu, czy uważasz że płyn kupiony na stacji Shell jest kiepskiej jakości, może masz rację, co w takim razie polecasz??
Sam potem napisałeś „Inna sprawa, jak już płyn i grzybki zamarzły, nie pozostaje nic innego jak wyjąć bezpieczniki. I tak i tak nie działa, a chociaż nic się dalej nie popsuje.” I taki jest też mój wniosek, nie wyciągać bezpiecznika na stałe tylko właśnie w takim przypadku.
Pozdrawiam
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
Może rzeczywiście zbyt zakręciłem zdanie i zabrzmiało to, tak jakoby wnioski wyciągałeś prymitywne. Bardzo przepraszam, miałem na myśli ocenę "na oko" - jako prymitywną metodę badania czy strumień światła jest rozpraszany czy nie i czy już oślepia czy jeszcze. Nie zamierzałem w żadnym przypadku żeby tak to zabrzmiało. A zabrzmiało - więc przepraszam, zresztą po to pisałem dalej o homologacji, konstruktorach itd. gdyż tak mi się wydaje, że producenci zanim coś wprowadzą to trochę "myśli" w to wcześniej wkłada sporo ludzi. Co nie oznacza, że zdarzają się błędy. Twój post czytałem i wiem co na którym reflektorze było. Dlatego na koniec piszę, że nic Ci nie pozostaje jak wyłączyć. A pro po płynów, dobrej jakości są takie które nie zamarzają do temperatury jaka jest zalecana na ulotce , widać z Twojego przykładu, że wszędzie trafiają się buble. Jak nie trzyma temperatury to wkurza i jeszcze można to przeżyć, gorzej jak zniszczy lakier....
Odebrana po 178 dniach:)
- jaro
- Uzależniony
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed - Lokalizacja: Pruszków
Re: Spryskiwacze reflektorów
marcinK pisze:No fakt, błoto pośniegowe jest przecież przeźroczyste i nie rozprasza promieni z lamp ksenonowych.
Sam pewnie widzisz że jak pogoda taka, że trzeba używać spryskiwaczy do szyby to nikt mi nie wciśnie kitu, że w tym samym czasie lampy się nie zabrudzą i można jeździć bez ich przemywania. (...) I na odwrót - jak trzeba lać po szybie płynem to oznacza, że niestety trzeba lać i po reflektorach - cudów nie ma i błota (nawet pośniegowego) przeźroczystego.
Wyluzuj człowieku, za bardzo się denerwujesz.
Jestem dla Ciebie takim przestępcą, bo uważam inaczej niż Ty i zrobiłem "maxi tuning" polegający na wyjęciu bezpiecznika? Ile mi dasz za domniemane oślepianie innych użytkowników dróg - dwa lata w zakładzie karnym ? Pomiary rozproszenia światła moich reflektorów zrobiłeś, że mi zarzucasz pisanie nieprawdy?
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD
- AldenteSaba
- Uzależniony
- Posty: 299
- Rejestracja: 16 gru 2010, 10:12
- Czym jeżdzę: Cosmo Blue 1,6 t-gdi 7 dct AWD GT-Line, Yamaha FJ1200
- Lokalizacja: Opole
Re: Spryskiwacze reflektorów
PAX między Forumowiczijany!!!!!
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spryskiwacze reflektorów
Jaro, na gorącą głowę dobry jest teraźniejszy mróz. Co ty majaczysz o karaniu, przestępcach, więzieniach. Gdzie ty to wyczytałeś. Zbastuj i rób co chcesz, czytaj ze zrozumieniem, spokojnie chłopie nie denerwuj się
Odebrana po 178 dniach:)
- jaro
- Uzależniony
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed - Lokalizacja: Pruszków
Re: Spryskiwacze reflektorów
No to zgoda już, koniec
Teraz można się
Teraz można się
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD
- Johny-m
- Bywalec
- Posty: 144
- Rejestracja: 24 maja 2011, 07:05
- Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 CRDI kolor DARKGUN METAL AWD AT
- Lokalizacja: Kraków
Re: Spryskiwacze reflektorów
a może tak na zgodę po secie naszych płynów do spryskiwaczy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika