Spryskiwacze reflektorów

Wszystko o elektryce i elektronice w KIA Sportage.
marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 28 sty 2012, 21:02

Dokładnie w tym samym co niektórzy widzą obciach w samochodach tankowanych na LPG....

kasia_mm pisze:hmm może mnie zakrzyczycie ale moim zdaniem jak podjezdza na stację fura po LPG, fura za blisko 100 tys a czasami i sporo więcej to to jest takie - delikatnie mówiąc śmieszne....
Odebrana po 178 dniach:)

Awatar użytkownika
kasia_mm
MODERATOR
Posty: 1542
Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: kasia_mm » 28 sty 2012, 21:12

jakbyś doczytał co napisałam to byś wyczytał, ze nie neguję potrzeby istnienia spryskiwaczy = tylko że rozbryzg jest za duży i być może jest to jeszcze niedopracowane

a o LPG wybacz ale zdanie mogę miec także jakie mi się zywnie podoba, JESZCZE mam do tego prawo [angry]
nadal jestem zdania ze jesli się dba o ekologię to mozna kupic nowe auto z LPG fabrycznie montowanym a jesli się dba o kieszeń to się nie kupuje paliwożernych aut za 100 tys. z dwulitrowymi silnikami
(sorry admin za off topa ale nie ja zaczęłam)

marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 28 sty 2012, 21:30

Kasiu nie wiem dlaczego się tak zajeżyłaś. Wywołałaś mnie do odpowiedzi to odpowiedziałem. Zdania nikomu nikt nie zabrania mieć swojego, więc dopóki ACTA Ci go nie odbierze to miej i ja go nie neguję. Tylko, że nie odbieraj także innym mieć swoje zdanie i to odmienne. Twoje czy moje zdanie o istnieniu (czy nie istnieniu) spryskiwaczy ma małe znaczenie. Są wymogiem przepisów i tyle. Jeśli komuś brudzą się szyby w samochodzie i używa do tego spryskiwacza to chyba logiczne, że w tym samym czasie brudzą się też klosze reflektorów. Dlatego nie rozumiem tych co kombinują ze spryskiwaczami reflektorów żeby były rzadziej przemywane niż szyba - przecież jest cel w tym żeby klosze reflektorów ksenonowych były cały czas czyste. Tłumaczenie dla mnie (ALE DLA MNIE - NIE OZNACZA ŻE NIE MOŻNA MIEĆ INNEGO ZDANIA) jest śmieszne, że wyłącza się spryskiwacze (czyli czyści rzadziej) bo samochód "się brudzi". Jak "się brudzi szyba" to chyba i brudzi cały samochód, a jak brudzi cały samochód , to jeśli chcemy mieć czysty samochód to są od tego myjnie, chyba kupując samochód za 100k stać nas na myjnię :(
Odebrana po 178 dniach:)

Awatar użytkownika
kasia_mm
MODERATOR
Posty: 1542
Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: kasia_mm » 28 sty 2012, 21:43

o to mnie chyba zajeżonej nie widziałeś :)

nie ja powołałam się na porównanie mojego zdania o montażu LPG do wymontowania małego bezpiecznika spryskiwaczy zdaje się ?

możesz mieć zdanie jakie chcesz - ja mam jednak na parkingu auto KS w kolorze czarnym i wiem jak ŹLE pracują spryskiwacze, jak się wściekam gdy wymyte, zateflonowane czy wywoskowane auto pokrywa się pianą nie tam gdzie trzeba i jak muszę kombinować tzn myć szybę wyłączając na chwilę światła aby nie spryskać pół auta

a najśmieszniejsze jest to - że nie mam wyciągniętego bezpiecznika bo czasu ciągle na nic nie mam (ramki na blachy montuję już chyba 3 miesiące...) - jednak rozumiem tych co bezpiecznik wyjmują ot i tyle

marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 28 sty 2012, 21:55

:oki: cieszę się zatem, że mamy różna zdania ale je tolerujemy. W takim razie nie jeżę więcej....sobota.... wieczór....męska solidarność (pozdrowienia dla męża).....
Odebrana po 178 dniach:)

Awatar użytkownika
kasia_mm
MODERATOR
Posty: 1542
Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: kasia_mm » 28 sty 2012, 21:57

a tak a propos - odebrałeś już KS? bo w opisie nie widzę ...

Awatar użytkownika
jaro
Uzależniony
Posty: 339
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed
Lokalizacja: Pruszków

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: jaro » 31 sty 2012, 15:42

To ja dorzucę coś do tej dyskusji - po odłączeniu spryskiwaczy reflektorów i przejechaniu 1000km w błocie pośniegowym po drogach małopolski zauważyłem, że klosze lamp były praktycznie czyste! Nie widziałem istotnej różnicy pomiędzy włączonymi spryskiwaczami i wyłączonymi, wynika to pewnie z tego, że światła mamy relatywnie wysoko w KS.
Nawiązując do dyskusji o oszczędzaniu - to nie jest tak, że płacąc 100tys za auto to już mam wydawać bez zastanowienia 15 zł codziennie na bańkę płynu i drugie kilkanaście zł na myjnię bo cały ten płyn mam później na masce i błotnikach. Często ludzie kupują coś droższego by później dana rzecz była tańsza w eksploatacji.
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD

Awatar użytkownika
bielas
Bywalec
Posty: 74
Rejestracja: 21 paź 2010, 23:26
Czym jeżdzę: 1.6 XL

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: bielas » 02 lut 2012, 20:10

Chłopie, to jak często ty te szybę czyścisz że Ci 15zł dziennie wychodzi?
Ja na przykład widzę brud na lampach po okresie niepsikania, a jeżdżenia po mokrej nawierzchni lub w deszczu.

marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 02 lut 2012, 21:11

To jakiś cud, żeby przejechać 1000 kilosów w błocie i mieć czyste lampy. Chyba, że fabryczne ksenony tak odpychają brud. Jak byś powiedział, że przejechałeś 1000 bez użycia spryskiwacza szyb, to bym może i uwierzył, że lampy też czyste, ale tak...... :shock: :shock: :shock:
Tacy jednak lepiej jak nie kupują ksenonów. Przynajmniej mniej oślepiają. [zlolta]
Odebrana po 178 dniach:)

Awatar użytkownika
jaro
Uzależniony
Posty: 339
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed
Lokalizacja: Pruszków

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: jaro » 06 lut 2012, 11:39

bielas pisze:Chłopie, to jak często ty te szybę czyścisz że Ci 15zł dziennie wychodzi?
Ja na przykład widzę brud na lampach po okresie niepsikania, a jeżdżenia po mokrej nawierzchni lub w deszczu.


40 km po Warszawie, jak są mokre ulice, i zbiornik pusty. Spryskiwacza używa się wtedy co parę minut.


marcinK pisze:To jakiś cud, żeby przejechać 1000 kilosów w błocie i mieć czyste lampy. Chyba, że fabryczne ksenony tak odpychają brud. Jak byś powiedział, że przejechałeś 1000 bez użycia spryskiwacza szyb, to bym może i uwierzył, że lampy też czyste, ale tak...... :shock: :shock: :shock:
Tacy jednak lepiej jak nie kupują ksenonów. Przynajmniej mniej oślepiają. [zlolta]


Po błocie pośniegowym a nie "po błocie" - to różnica.
Będę pamiętał, by w przyszłości nie kupować ksenonów, by "takich" nie oślepiać :przebacz: .
Nie wiedziałeś, że w wersji XL w standardzie jest magnetyczne pole siłowe odpychające brud od reflektorów :shock: ? Uaktywnia się po wyjęciu bezpiecznika od spryskiwaczy :aha: .
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD

marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 06 lut 2012, 14:40

No fakt, błoto pośniegowe jest przecież przeźroczyste i nie rozprasza promieni z lamp ksenonowych. [rotfl1]
Sam pewnie widzisz że jak pogoda taka, że trzeba używać spryskiwaczy do szyby to nikt mi nie wciśnie kitu, że w tym samym czasie lampy się nie zabrudzą i można jeździć bez ich przemywania. Jestem gorącym zwolennikiem ksenonów, ale też jestem świadomy tych drobnych minusów (chlapanie po całej masce, większe koszty - a nie jak piszesz mniejsze). Ksenony świecą bardzo silnie i mają bardzo dobrą linię odcięcia, ale gdy się klosze przybrudzą (przy halogenach też) rozproszone światło też oślepia bardzo silnie (halogeny też, ale dużo mniej bo są słabsze).
I w tym właśnie miejscu porównałem takich co kupują oryginalne ksenony i wyjmują bezpieczniki, żeby zaoszczędzić na płynie lub myjni - z takimi co zakładają ksenony HID. Dla mnie działania przynoszą ten sam efekt - oślepianie innych. A jeśli jadąc nawet i 5000 km a pogoda taka, że nie trzeba użyć spryskiwacza na szybę to przecież i na reflektor nie poleci płyn. I na odwrót - jak trzeba lać po szybie płynem to oznacza, że niestety trzeba lać i po reflektorach - cudów nie ma i błota (nawet pośniegowego) przeźroczystego.
Odebrana po 178 dniach:)

Awatar użytkownika
Johny-m
Bywalec
Posty: 144
Rejestracja: 24 maja 2011, 07:05
Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 CRDI kolor DARKGUN METAL AWD AT
Lokalizacja: Kraków

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: Johny-m » 06 lut 2012, 14:43

Do dzisiaj jak czytałem Wasze wpisy o wyłączaniu bezpiecznika to się cóś we mnie przewracało, w końcu do czegoś te spryskiwacze służą, byłem (i chyba jestem) zwolennikiem, aby spryskiwacze załączały się co np. piąte spryskiwanie szyby, ale wróćmy do dnia dzisiejszego – przejechałem 25 km po mokrym Krakowie o poranku (między 6 a 7), ulice były mokre więc szyby momentalnie się brudziły, spryskiwacze poszły w ruch, oczywiście za pierwszym razem fiutki na lampach nie zadziałały, temperatura -14.5, płyn do -20 shella, za trzecim razem podniósł się prawy fiutek i tak już pozostało do końca (to znaczy działał tylko ten przy prawej lampie), w trakcie postoju na skrzyżowaniach wyraźnie było widać, że lewa lampa, przy której nie działał spryskiwacz świeci jasno a prawa ledwo co. Po skończonej jeździe podszedłem zobaczyć jak wyglądają lampy (szkoda że nie zrobiłem zdjęcia) prawa spryskiwana była cała zasłonięta zmarzniętą pianą a lewa ta na której spryskiwacz nie działał była jak najbardziej OK, wcale nie taka brudna aby oślepiać jadących z naprzeciwka.
Wniosek – szukam tego bezpiecznika i wyciągam, przynajmniej przy takich mrozach jak teraz i mokrej drodze.

marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 06 lut 2012, 15:50

Wyciągasz wnioski, że nie oślepiasz innych dlatego, że lampa świeci jasno i wg. Ciebie jest OK, trochę to prymitywne. Poza tym błędy konstrukcyjne Sportka w tym względzie, kiepskiej jakości płyn, który stosujesz nie mogą być usprawiedliwieniem wyjmowania bezpiecznika.
Takie jest moje zdanie, mnie nie chodzi o to aby inni myśleli tak samo jak ja, albo tak samo robili. Póki co mamy demokrację, uważam, że ktoś konstruuje urządzenia, homologuje, pisze instrukcje, ustanawia prawo, itd. Natomiast jeśli w trakcie eksploatacji my coś zmieniamy (wyjmujemy bezpiecznik, wlewamy wodę zamiast płynu (świadomie czy nie, nie ma znaczenia), coś się popsuło i nie działa itd,itd) to po prostu końcowy efekt jest inny - moim zdaniem gorszy i tyle. Jeśli by tak było, że nie trzeba spryskiwać reflektorów to by nie było tego OBOWIĄZKU w prawie, homologacji, instrukcji i spryskiwaczy w samochodzie. Byłoby tylko tak jak np. z klimą - jest, ale nie ma obowiązku włączania, utrzymania temperatury na odpowiednim poziomie itd. Ale można przecież kupić samochód z klimą i jej nie uruchamiać (same plusy - mniej paliwa, nie trzeba odgrzybiać, nabijać, chorować) - tylko nie ma to wpływu na innych, a w ksenonach niestety ma. Bajer posiadania jednak jest i tu i tu. A bezpieczniki w kieszeni. Ot i tyle.
Odebrana po 178 dniach:)

marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 06 lut 2012, 15:58

Inna sprawa, jak już płyn i grzybki zamarzły, nie pozostaje nic innego jak wyjąć bezpieczniki. I tak i tak nie działa, a chociaż nic się dalej nie popsuje.
Odebrana po 178 dniach:)

Awatar użytkownika
Johny-m
Bywalec
Posty: 144
Rejestracja: 24 maja 2011, 07:05
Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 CRDI kolor DARKGUN METAL AWD AT
Lokalizacja: Kraków

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: Johny-m » 06 lut 2012, 16:56

MarcinK przeczytaj uważnie to co napisałem na wstępie a potem wyciągaj wnioski poprawnie a nie prymitywnie.
Napisałem ”wcale nie taka brudna aby oślepiać jadących z naprzeciwka”
Powtórzę trochę dokładniej lewa lampa, którą dzisiaj rano oglądałem nie była bardziej ubrudzona niż wtedy, gdy spryskiwacz działał w sprzyjających warunkach temperaturowych, a przyglądałem się kloszom naszych lamp od dłuższego czasu, sam temat ciągnie się na forum od listopada 2010 i nie neguję potrzeby ich oczyszczania, zgadzam się z Tobą, że taki obowiązek z czegoś wynika i nie mam zamiaru nikogo oślepiać myślę tylko, że dzisiaj bardziej oślepiałem tą prawą, która była „myta”.

Piszesz coś o kiepskiej jakości płynu, czy uważasz że płyn kupiony na stacji Shell jest kiepskiej jakości, może masz rację, co w takim razie polecasz??

Sam potem napisałeś „Inna sprawa, jak już płyn i grzybki zamarzły, nie pozostaje nic innego jak wyjąć bezpieczniki. I tak i tak nie działa, a chociaż nic się dalej nie popsuje.” I taki jest też mój wniosek, nie wyciągać bezpiecznika na stałe tylko właśnie w takim przypadku.

Pozdrawiam

marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 06 lut 2012, 17:46

Może rzeczywiście zbyt zakręciłem zdanie i zabrzmiało to, tak jakoby wnioski wyciągałeś prymitywne. Bardzo przepraszam, miałem na myśli ocenę "na oko" - jako prymitywną metodę badania czy strumień światła jest rozpraszany czy nie i czy już oślepia czy jeszcze. Nie zamierzałem w żadnym przypadku żeby tak to zabrzmiało. A zabrzmiało - więc przepraszam, zresztą po to pisałem dalej o homologacji, konstruktorach itd. gdyż tak mi się wydaje, że producenci zanim coś wprowadzą to trochę "myśli" w to wcześniej wkłada sporo ludzi. Co nie oznacza, że zdarzają się błędy. Twój post czytałem i wiem co na którym reflektorze było. Dlatego na koniec piszę, że nic Ci nie pozostaje jak wyłączyć. A pro po płynów, dobrej jakości są takie które nie zamarzają do temperatury jaka jest zalecana na ulotce :), widać z Twojego przykładu, że wszędzie trafiają się buble. Jak nie trzyma temperatury to wkurza i jeszcze można to przeżyć, gorzej jak zniszczy lakier....
Odebrana po 178 dniach:)

Awatar użytkownika
jaro
Uzależniony
Posty: 339
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed
Lokalizacja: Pruszków

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: jaro » 07 lut 2012, 15:38

marcinK pisze:No fakt, błoto pośniegowe jest przecież przeźroczyste i nie rozprasza promieni z lamp ksenonowych. [rotfl1]
Sam pewnie widzisz że jak pogoda taka, że trzeba używać spryskiwaczy do szyby to nikt mi nie wciśnie kitu, że w tym samym czasie lampy się nie zabrudzą i można jeździć bez ich przemywania. (...) I na odwrót - jak trzeba lać po szybie płynem to oznacza, że niestety trzeba lać i po reflektorach - cudów nie ma i błota (nawet pośniegowego) przeźroczystego.


Wyluzuj człowieku, za bardzo się denerwujesz.
Jestem dla Ciebie takim przestępcą, bo uważam inaczej niż Ty i zrobiłem "maxi tuning" polegający na wyjęciu bezpiecznika? Ile mi dasz za domniemane oślepianie innych użytkowników dróg - dwa lata w zakładzie karnym :niewiem: ? Pomiary rozproszenia światła moich reflektorów zrobiłeś, że mi zarzucasz pisanie nieprawdy?
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD

Awatar użytkownika
AldenteSaba
Uzależniony
Posty: 299
Rejestracja: 16 gru 2010, 10:12
Czym jeżdzę: Cosmo Blue 1,6 t-gdi 7 dct AWD GT-Line, Yamaha FJ1200
Lokalizacja: Opole

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: AldenteSaba » 07 lut 2012, 16:48

PAX między Forumowiczijany!!!!!

marcinK
Nasz Człowiek
Posty: 877
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: marcinK » 07 lut 2012, 17:04

Jaro, na gorącą głowę dobry jest teraźniejszy mróz. Co ty majaczysz o karaniu, przestępcach, więzieniach. Gdzie ty to wyczytałeś. Zbastuj i rób co chcesz, czytaj ze zrozumieniem, spokojnie chłopie nie denerwuj się :pub:
Odebrana po 178 dniach:)

Awatar użytkownika
jaro
Uzależniony
Posty: 339
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed
Lokalizacja: Pruszków

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: jaro » 07 lut 2012, 20:39

No to zgoda już, koniec :klutnia2:
Teraz można się :pub:
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD

Awatar użytkownika
Johny-m
Bywalec
Posty: 144
Rejestracja: 24 maja 2011, 07:05
Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 CRDI kolor DARKGUN METAL AWD AT
Lokalizacja: Kraków

Re: Spryskiwacze reflektorów

Postautor: Johny-m » 07 lut 2012, 21:41

a może tak na zgodę po secie naszych płynów do spryskiwaczy :soczek: ;)


Wróć do „ELEKTRYKA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

Sitemap