Wymiana akumulatora
- wentyl
- Uzależniony
- Posty: 245
- Rejestracja: 01 lis 2010, 23:22
- Czym jeżdzę: 2.0 DOHC XL
- Lokalizacja: Kraków
Wymiana akumulatora
Mój Sportek jeździ już na nowej bateryjce (wiek 2,5 roku i ponad 60tys. km przebiegu). Trochę szybko padł ten seryjny akumulator od KIA. W poprzednim moim aucie jeździłem 5 lat i jeszcze był w dobrym stanie. A tu nic szczególnego nie robiłem co by go mogło tak szybko wykończyć. Czy ktoś już wymieniał akumulator w nowym Sportage?
Przy okazji, wymiana akumulatora może nie być błahą sprawą (tak jak było to w moim przypadku, gdzie musiałem go wymienić będąc w trasie). Po pierwsze, nie każdy akumulator podejdzie i to nie tylko przez parametry prądowe, ale przez te plastikowe osłony na zaciskach przewodów. Do montażu nadają się najlepiej akumulatory z wystającymi biegunami. Inaczej trzeba kombinować. Jeśli na akumulatorze bieguny są wpuszczone i schowane pod osłonami (jak np. w niektórych akumulatorach Boscha, Centry), to trzeba będzie prawdopodobnie rozmontować osłonę przewodu lub ją przyciąć. Ale to tylko plastik poprawiający estetykę w komorze silnika
Jednak podłączenie nowego akumulatora może także spowodować pojawienie się błędu na komputerze. Tak było u mnie. Po podpięciu nowego wyskakiwał błąd (żółty silniczek). Powrót do starego (prawie wykończonego) i na kompie zero błędów. Musiałem więc pożegnać specjalizowany serwis akumulatorowy z dobrymi cenami i pojechać do ASO. Im też błąd wyskoczył, ale w końcu go wykasowali (nie bez trudu) po podpięciu konsoli diagnostycznej.
Przy okazji, wymiana akumulatora może nie być błahą sprawą (tak jak było to w moim przypadku, gdzie musiałem go wymienić będąc w trasie). Po pierwsze, nie każdy akumulator podejdzie i to nie tylko przez parametry prądowe, ale przez te plastikowe osłony na zaciskach przewodów. Do montażu nadają się najlepiej akumulatory z wystającymi biegunami. Inaczej trzeba kombinować. Jeśli na akumulatorze bieguny są wpuszczone i schowane pod osłonami (jak np. w niektórych akumulatorach Boscha, Centry), to trzeba będzie prawdopodobnie rozmontować osłonę przewodu lub ją przyciąć. Ale to tylko plastik poprawiający estetykę w komorze silnika
Jednak podłączenie nowego akumulatora może także spowodować pojawienie się błędu na komputerze. Tak było u mnie. Po podpięciu nowego wyskakiwał błąd (żółty silniczek). Powrót do starego (prawie wykończonego) i na kompie zero błędów. Musiałem więc pożegnać specjalizowany serwis akumulatorowy z dobrymi cenami i pojechać do ASO. Im też błąd wyskoczył, ale w końcu go wykasowali (nie bez trudu) po podpięciu konsoli diagnostycznej.
Kiedyś czarna kijanka, teraz czarny tuk tuk
-
- Nowy
- Posty: 7
- Rejestracja: 02 lip 2013, 13:03
- Czym jeżdzę: sportage
- Lokalizacja: Radzionków
Re: Wymiana akumulatora
Ile kosztowała ta wymiana???
- wentyl
- Uzależniony
- Posty: 245
- Rejestracja: 01 lis 2010, 23:22
- Czym jeżdzę: 2.0 DOHC XL
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wymiana akumulatora
Boschowska bateria w ASO to ponad 400 PLN (brutto) z wymianą. Gdzie indziej może być nawet 100zł taniej.
Kiedyś czarna kijanka, teraz czarny tuk tuk
- Zibi70
- Expert
- Posty: 980
- Rejestracja: 08 maja 2012, 13:58
- Czym jeżdzę: Sportage 1.6 GDI XL SLS
- Lokalizacja: Warszawa / Tarnowskie Góry (ale słoikiem nie jestem) ;-)
Re: Wymiana akumulatora
Łoj no! Tylko stówa różnicy? No to jak za darmo mając na uwadze, że to ASO i ten prestiż...
A tak serio...
Ten Bosch wyróżnia się czymś specjalnym czy można go kupić normalnie i tylko problem w skasowaniu błędów na blacie?
Zastanawiam się, czy dałoby radę skasować tę kontrolkę za pomocą ODB2 i np. apki typu Torque?
A tak serio...
Ten Bosch wyróżnia się czymś specjalnym czy można go kupić normalnie i tylko problem w skasowaniu błędów na blacie?
Zastanawiam się, czy dałoby radę skasować tę kontrolkę za pomocą ODB2 i np. apki typu Torque?
Kiedyś miałem ładny podpis, ale dawno mnie nie było i se poszedł... pojechał.
- wentyl
- Uzależniony
- Posty: 245
- Rejestracja: 01 lis 2010, 23:22
- Czym jeżdzę: 2.0 DOHC XL
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wymiana akumulatora
Akumulator Boscha jest raczej ogólnodostępny. Bateria innego producenta też podejdzie, o ile parametry prądowe są OK. Jedyny problem to te wgłębienia przy biegunach, które uniemożliwiają założenie kabli kijanki, bez przycięcia osłon plastikowych na zaciskach. Dlatego lepiej szukać modeli akumulatorów takich płaskich na górze, z wystającymi biegunami.
Co do błędu to też może się okazać, że niekoniecznie musi się coś na kompie pokazać po wymianie baterii. U mnie jeszcze grzebali w przepustnicy, co niby podobno miało także związek z tym błędem. Ale nie rozumiem dlaczego po podpięciu tego starego akumulatora błędu nie było?
Co do błędu to też może się okazać, że niekoniecznie musi się coś na kompie pokazać po wymianie baterii. U mnie jeszcze grzebali w przepustnicy, co niby podobno miało także związek z tym błędem. Ale nie rozumiem dlaczego po podpięciu tego starego akumulatora błędu nie było?
Kiedyś czarna kijanka, teraz czarny tuk tuk
-
- Profesor od "silnikuf"
- Posty: 1311
- Rejestracja: 13 gru 2011, 22:24
- Czym jeżdzę: Peugeot 3008HYbrid4 300KM; KIA Sedona 3,3V6 275KM AT
- Lokalizacja: Audiovideo, San Escobar
Re: Wymiana akumulatora
Ja do Sedony kupiłem VARTA`ę też płaską na górze.
pozdrawiam
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
- jaro
- Uzależniony
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed - Lokalizacja: Pruszków
Re: Wymiana akumulatora
Swoją drogą to 2,5 roku,taki przebieg i akumulator do wymiany ?
Nie ma co, im dalej w XXI wiek tym lepiej z jakością .
Nie ma co, im dalej w XXI wiek tym lepiej z jakością .
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD
- wentyl
- Uzależniony
- Posty: 245
- Rejestracja: 01 lis 2010, 23:22
- Czym jeżdzę: 2.0 DOHC XL
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wymiana akumulatora
Jaro, a twoja kijanka jeździ jeszcze? Jest chyba rówieśniczką mojej a może nawet nieco starsza?
Bo z moją ostatnio coś nie najlepiej Oprócz wymiany akumulatora mam jeszcze od jakiegoś czasu kłopot z napędem (chyba jednak ze sprzęgłem niż z AWD http://www.mojasportage.pl/viewtopic.php?f=7&t=2634) OT i jeszcze skrzypi mi gdzieś z tyłu po prawej jakiś plastik (chyba), którego nie mogę zlokalizować
Bo z moją ostatnio coś nie najlepiej Oprócz wymiany akumulatora mam jeszcze od jakiegoś czasu kłopot z napędem (chyba jednak ze sprzęgłem niż z AWD http://www.mojasportage.pl/viewtopic.php?f=7&t=2634) OT i jeszcze skrzypi mi gdzieś z tyłu po prawej jakiś plastik (chyba), którego nie mogę zlokalizować
Kiedyś czarna kijanka, teraz czarny tuk tuk
Re: Rozładowany nowy akumulator
Hej
Żeby nie zakładać nowego tematu.
Auto ma przejechane 3.000 km. Akumulator fabryczny itd (z Paź-2013). W okresie mrozów auto postało 3 dni bez odpalania na parkingu przy -18 w nocy i okazało się, że akumulator zupełnie padł.
Brak prądu i tyle Autopilot i kontrolki nie działały.
Zadzwoniłem do serwisu na konsultację czy to normalne.
Usłyszałem, że powinienem zabierać akumulator do domu jak nie jeżdżę kilka dni i to normalne zachowanie.
Dodatkowo nie zalecają ładowania z prostownika tylko normalnie alternatorem jedynie.
Poradzili, żeby zadzwonić na assistance to przyjada i odpala pojazd bez kosztów i pojeździć nim trochę by alternator naładował baterię i dalej jak wyżej.
Ktoś miał podobne doświadczenia? Może fabrycznie akumulator nie był naładowany wystarczająco.
Raczej niewydaje mi się, że powinienem martwić się jak użyję prostownika, w poprzednich pojazdach jakoś problemu nie było, ale że to nowy pojazd to wolę się upewnić żeby serwis mi kiedyś nie wypalił, że zepsułem z własnej winy akumulator.
Żeby nie zakładać nowego tematu.
Auto ma przejechane 3.000 km. Akumulator fabryczny itd (z Paź-2013). W okresie mrozów auto postało 3 dni bez odpalania na parkingu przy -18 w nocy i okazało się, że akumulator zupełnie padł.
Brak prądu i tyle Autopilot i kontrolki nie działały.
Zadzwoniłem do serwisu na konsultację czy to normalne.
Usłyszałem, że powinienem zabierać akumulator do domu jak nie jeżdżę kilka dni i to normalne zachowanie.
Dodatkowo nie zalecają ładowania z prostownika tylko normalnie alternatorem jedynie.
Poradzili, żeby zadzwonić na assistance to przyjada i odpala pojazd bez kosztów i pojeździć nim trochę by alternator naładował baterię i dalej jak wyżej.
Ktoś miał podobne doświadczenia? Może fabrycznie akumulator nie był naładowany wystarczająco.
Raczej niewydaje mi się, że powinienem martwić się jak użyję prostownika, w poprzednich pojazdach jakoś problemu nie było, ale że to nowy pojazd to wolę się upewnić żeby serwis mi kiedyś nie wypalił, że zepsułem z własnej winy akumulator.
-
- Uzależniony
- Posty: 156
- Rejestracja: 10 lip 2013, 19:29
- Czym jeżdzę: KIA Sportage 1.7
- Lokalizacja: Okolice Kedzierzyna-Kożla
Re: Wymiana akumulatora
Śmiało naladuj go prostownikim tylko małym prądem. przeważnie prostowniki mają dwa tryby boost i normal. Boost. jest szybszym ladwaniem (większy prąd przepływa) ze to nowy akumulator to szkoda go traktować wysokim prądem.
Re: Wymiana akumulatora
mam automat z jakiegoś marketu chyba kupiony parę lat temu
ma przełącznik 6/12V a dalej to już sam ładuje bez innych opcji
ma przełącznik 6/12V a dalej to już sam ładuje bez innych opcji
- puder12
- MODERATOR
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 mar 2012, 11:03
- Czym jeżdzę: 1.7 CRDI XL
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Rozładowany nowy akumulator
misha pisze:W okresie mrozów auto postało 3 dni bez odpalania na parkingu przy -18 w nocy i okazało się, że akumulator zupełnie padł.Zadzwoniłem do serwisu na konsultację czy to normalne. Usłyszałem, że powinienem zabierać akumulator do domu jak nie jeżdżę kilka dni i to normalne zachowanie.
Według mnie to nie jest normalne. Ja mam auto z 2011 i mimo, że 2 dni nie jeździłem a w nocy było pewnie -16 to odpalił za pierwszym razem.
No chyba że masz zamontowane jakiś urządzenie elektryczne które wpieprza prąd w nadmiarze (np. alarm).
W ASO próbują wcisnąć kit, że wszytko co się psuje to wina użytkownika auta. Nie daj się tak zbyć.
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wymiana akumulatora
Pierwszy raz słyszę, żeby akumulatora (zwłaszcza rozładowanego) nie można było ładować prostownikiem.
Ciekawy jestem czy pierwsze ładowanie (nie wiem gdzie jest wykonywane - zapewne w fabryce aku) też jest ładowane za pomocą samochodów
Ciekawy jestem czy pierwsze ładowanie (nie wiem gdzie jest wykonywane - zapewne w fabryce aku) też jest ładowane za pomocą samochodów
Odebrana po 178 dniach:)
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 481
- Rejestracja: 03 lis 2010, 15:27
- Czym jeżdzę: Kia Sportage 1,7 CRDI "XL" czarna
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Wymiana akumulatora
Jeśli ostatnio jeździłeś tylko po mieście lub na krótkich odcinkach - to raczej normalne. Akumulator musi mieć czas sie naładować, a dodatkowo mrozy powodują zmniejszenie pojemności.
Naładuj prostownikiem , pojeżdzij i poobserwuj. Jak akumulator padł to żadne zabiegi mu nie pomogą i będzie się to powtarzało również jak będzie ciepło.
Rada ASO aby nie łądować prostownikiem, pewnie ma zapobiec odłaczaniu akumulatora ( całkowitym odłaczeniu elektorniki)- ale skoro i tak był rozładowany na minimum to co tu ma zaszkodzić
Naładuj prostownikiem , pojeżdzij i poobserwuj. Jak akumulator padł to żadne zabiegi mu nie pomogą i będzie się to powtarzało również jak będzie ciepło.
Rada ASO aby nie łądować prostownikiem, pewnie ma zapobiec odłaczaniu akumulatora ( całkowitym odłaczeniu elektorniki)- ale skoro i tak był rozładowany na minimum to co tu ma zaszkodzić
- puder12
- MODERATOR
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 mar 2012, 11:03
- Czym jeżdzę: 1.7 CRDI XL
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Wymiana akumulatora
MarekA pisze:Jeśli ostatnio jeździłeś tylko po mieście lub na krótkich odcinkach - to raczej normalne.
Kolejna nieprawda. Jeżdżę od 2 tygodni na odcinkach 5-10 km. Włączam radio, klimę, podgrzewanie przedniej szyby, podgrzewanie foteli - czyli mnóstwo urządzeń elektrycznych, a akumulator działa niezawodnie.
Re: Wymiana akumulatora
planowe jazdy to tak 2x w miesiacu dluższa trasa 400-500 km + jakies większe zakupy w weekend, także rzeczywiście za dużo nie korzystam
no autoalarm jest obowiązkowy więc jakby nie było to będzie ciągnąć coś tam
doładuję prostownikiem i zobaczę czy coś będzie się działo, mam blisko punkt obsługi akumulatorów to mi tam mogą zrobić pomiar zużycia w stanie spoczynku po naładowaniu
nawet jak dawno temu miałem cinquecento to odpalał po tygodniu stania na -20
no autoalarm jest obowiązkowy więc jakby nie było to będzie ciągnąć coś tam
doładuję prostownikiem i zobaczę czy coś będzie się działo, mam blisko punkt obsługi akumulatorów to mi tam mogą zrobić pomiar zużycia w stanie spoczynku po naładowaniu
nawet jak dawno temu miałem cinquecento to odpalał po tygodniu stania na -20
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 877
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:37
- Czym jeżdzę: Kadjar Runmageddon TCe 130 Energy
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wymiana akumulatora
Starsze (czytaj - prostsze) samochody nie miały elektroniki, która pobiera trochę prądu nawet na postoju. Wystarczy, że bilans energetyczny będzie ujemny, czyli krótkie odcinki, częste zapalanie, światła itd. może to wszystko się nałożyło + doszedł mróz i akumulator "zmniejszył się" o 3/4 a miał już może tylko połowę.
Dobrze ktoś radził, naładuj i obserwuj czy się nie powtarza.
Ja używam samochód codziennie i kiedyś zdarzyło mi się zostawić oświetlenie pasażera włączone. Od razu musiało się zdarzyć, że służbowo wyjechałem i stał 5 dni. Akumulator padł. Doładowałem prostownikiem (bez wyjmowania) i na razie hula.
Dobrze ktoś radził, naładuj i obserwuj czy się nie powtarza.
Ja używam samochód codziennie i kiedyś zdarzyło mi się zostawić oświetlenie pasażera włączone. Od razu musiało się zdarzyć, że służbowo wyjechałem i stał 5 dni. Akumulator padł. Doładowałem prostownikiem (bez wyjmowania) i na razie hula.
Odebrana po 178 dniach:)
- kasia_mm
- MODERATOR
- Posty: 1542
- Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
- Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wymiana akumulatora
coś za szybko ten akumulator poszedł... w Ceedzie (zakup luty 2008) akumulator mamy od nowości ten sam i mimo mrozów, przestojów kilkudniowych i to przez parę już zim - nigdy nie było żadnego problemu z odpaleniem, nie trzeba było ładować go w domu, odpalać na kable
w KS, która teraz bardziej stoi niż jeździ - po tygodniu stania w te największe ostatnio mrozy - odpaliła za pierwszym zamachem bez jąknięcia..
czy akumulator to nie jest na gwarancji przypadkiem?
w KS, która teraz bardziej stoi niż jeździ - po tygodniu stania w te największe ostatnio mrozy - odpaliła za pierwszym zamachem bez jąknięcia..
czy akumulator to nie jest na gwarancji przypadkiem?
Re: Wymiana akumulatora
jest jest podładuję i zobaczymy
jak się powtorzy to zgłoszę ASO i poproszę o wymianę
jak się powtorzy to zgłoszę ASO i poproszę o wymianę
Re: Wymiana akumulatora
to jeszcze jedno
jaką śrubą jeszcze jest trzymany akumulator w wersji 1.6
zdjąłem klemy fajnie, ale on ani drgnie, jakby coś go jeszcze coś trzymało, tylko nie bardzo widziałem co
przeglądałem instrukcję, ale tam nic nie ma sensownego o śrubach
jaką śrubą jeszcze jest trzymany akumulator w wersji 1.6
zdjąłem klemy fajnie, ale on ani drgnie, jakby coś go jeszcze coś trzymało, tylko nie bardzo widziałem co
przeglądałem instrukcję, ale tam nic nie ma sensownego o śrubach
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: 01 lut 2011, 12:32
- Czym jeżdzę: KS III L 1,7CRDI, Clio II 1.2 16V, VTX1800C
Re: Wymiana akumulatora
no na pewno nie trzymał się na klemach każdy akumulator przy podstawie ma mocowanie... zajrzyj głębiej, pewnie jakiś klucz 10 albo 13 nakrętkę znajdziesz... pamiętaj też o odpowiedniej kolejności podłączania klem - odłączasz najpierw "-" potem "+", podłączasz "+" potem "-" ... niby drobnostka a już nie jeden się zdziwił jak mu klema na masę zwarła
Grafitowa eLżbieta 1.7 common rail, na dużych kołach i z pokazywaczem którędy jechać
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika