listomek2014 pisze:Z przkładkami tak ale wyważniem nie więc wizyta i tak ja uważam że jak coś jest do wszystkiego to do niczego i dziwię się ludziom że kupując auto za xxxl i kupują jakiś tam zamiennik opony ale to już każdego z osobna wybór
A po co wyważać kiedy jadąc 180 km zero drgań żadnych objawów nieodpowiedniego wyważenie niet? Tak dla jaj?
A co do Twojego dziwienia się to ja się bardziej dziwię, że ludzie jeżdżący 10 tys km rocznie bawią się w te durne przekładki walczą z czujnikami ciśnienia itd itp.
Albo dziwię się wydatkom na dodatkowe felgi. Potem przez ca. pól roku trzeba magazynować zimówki, które po trzech latach trać swoje własciowści guma się starzeje i można sobie je przerobić na klomby? Na około 18 miesięcy jazdy przez 3 lata warto wydać prawie 3000 PLN?
A jeszcze bardziej się dziwiłem miesiąc temu na odcinku Szczyrk - Wisła bo ja sobie spoko jechałem a ci co mieli super letnie byli rozlokowani po rowach... A tak możesz nie wiedzieć miesiąc temu w Szczyrku spadł śnieg wszak to początek jesieni ale do zimy jeszcze daleko...
Jak to możliwe? przecie mieli lepsze opony bo moje do wszystkiego to do niczego!!!!
Teraz pozakładają zimówki przejeżdżą pierwszy śnieg a w styczniu będzie +25 - kto będzie miał wtedy lepsze opony?
Potem wiosna sniego stopnieje (o ile w ogólke się pojawi) wyjdzie słoneczko będzie powszechna wymiana na letnie a potem ło matko w maju śnieg!
Chcesz powiedzieć że opony zmienia się przy każdej zmianie pogody?
Ile razy pogoda się zmienia w naszym klimacie?
Kolejna rzecz jak spisują się opony letnie na mokrej trawie błotku drogach gruntowych? IMO fatalnie.
Przecież nasze auta to SUVy i chyba większość ich posiadaczy zakłada takie warunki jazdy - czyż nie?
Człowieku zastanów się kiedy te zimówki są lepsze od całorocznych a kiedy gorsze poczytaj testy, połącz to w logiczne fakty a potem strzelaj frazesami.
Jeżdzę około 40 lat i to bez wypadku. Za komuny były tylko i wyłącznie opony całorczne (do tego kiepskie w porównaniu do obecnych) zimy to były zimy i mało kto pod górkę ruch blokował.
Przerobiłem okres zimowych i letnich przez niedopatrzeni ekiedy kupiłem nowitką renówkę na letnich i do zimówek zostałem niejako przymuszony.
Kolejne auto tak samo - maiałem micheliny letnie zimowe nokiany dębice rózne ine.
Teraz mam GY Vector 4s gen 2 - i powiem, że nigdy tak dobrych opon nie miałem.
Chcesz to sobie zakładaj sobie nawet opony wiosenne i jesienne - deszczowe slicki intermediate zmieniaj co 100 km jak w F1 to Twój wybór - ale nie pisz farmazonów, że całoroczne opony są do niczego bo mało o nich wiesz.